Pinokio przyznał w mediach, iż „wydał dyspozycje” władzom PKP aby te obniżyły ceny. jeżeli tak było, to premier popełnił bardzo poważne przestępstwo. Nie ma bowiem uprawnień do nakazywania działań władzom spółek ani tym bardziej nie ma prawa nakazywać im działania na własną szkodę.
W Polsce nie ma prawa, które pozwalałoby premierowi na wydawanie dyspozycji w taki sposób. Mamy więc do czynienia z przekroczeniem uprawnień a także bardzo prawdopodobnym działaniem na szkodę poszczególnych spółek kolejowych. One nie podniosły cen za bilety z powodu swojego widzimisię tylko dlatego, iż wzrosły ich koszty działalności.
Pinokio, działając na oślep i panicznie próbując wybrnąć z kolejnej poważnej wtopy, złamał prawo – komentują sprawę prawnicy. jeżeli dojdzie do postawienia premiera przed prokuratorem, to lista zarzutów będzie bardzo długa. A ponieważ Pinokia nie lubią choćby w samym Patola i Socjal to droga do jego skazania wcale nie musi być bardzo długa.