Pierwszy w działaniu zgrywa cwaniaka, TAK tłumaczy się z fotki Romanowskiego. „Chyba nie pozostało zabronione…”

4 godzin temu
Ostatni na liście Pierwszy w działaniu znów się ośmieszył? 9 grudnia opublikował w sieci zdjęcie Marcina Romanowskiego w szpitalu. Teraz okazuje się, iż były wiceminister mógł być w tym czasie daleko poza Polską. Ostatni na liście Pierwszy w działaniu i „Marcin Romanowski Gate” Ostatni na liście Pierwszy w działaniu od początku broni swojego kolegi, Marcina Romanowskiego. Obu łączy Suwerenna Polska, do której ten pierwszy też do jeszcze niedawna należał. Do tego i jeden, i drugi byli członkami rządu Pinokia. Czy więc stąd ta męska solidarność? Pierwszy w działaniu tym razem jednak na „kumpelstwie” z Romanowskim mocno się chyba przejedzie. Chodzi o to, iż 9 grudnia wrzucił do sieci post ze zdjęciem, na którym widać byłego ministra sprawiedliwości, który leży na szpitalnym łóżku. I to w nieszczególnie dobrym stanie – z zalepionym nosem, zupełnie jakby przeszedł jakiś poważniejszy zabieg. Miało to sugerować, iż jest w kiepskiej formie fizycznej i zdrowotnej. A tu okrutny reżim Papy jeszcze go ściga! Szpitalna fotografia jest do teraz ostatnim śladem po Romanowskim – okazuje się, iż ten oskarżony w sprawie afery dot. Funduszu Sprawiedliwości polityk już w momencie publikacji zdjęcia przez Pierwszego w działaniu mógł być poza Polską! Ucieczka na Węgry Dziś wiemy, iż Romanowski poprosił o azyl na Węgrzech. Mało tego, już 9 grudnia mógł być w Budapeszcie. Dlatego też
Idź do oryginalnego materiału