Wczorajszą debatę w Sejmie dotyczącą noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, Ostatni na liście Pierwszy w działaniu wykorzystał do bezpardonowego ataku na opozycję. – Jesteście skundloną opozycją! – krzyczał z mównicy, przy całkowitym milczeniu marszałek Matki Natury z lepszego sortu.
– Trzeba bronić polskiego porządku prawnego. Nie ma zgody na to, żeby ktokolwiek pisał nam ustawy w Brukseli – zaczął poseł Solidarnych Fundamentalistów.
– Przypominam wam, iż wszystkie ustawy dotyczące Sądu Najwyższego od 2017 roku powstały poza Ministerstwem Sprawiedliwości. I to jest wasza wina, bo mamy taką skundloną opozycję, która żebrze w Brukseli po to, żeby atakować Polskę, żeby nakładać sankcje, tylko dlatego, żeby wrócił Papa Smerf do władzy – krzyczał Pierwszy w działaniu.
– Jesteście skundloną opozycją! Kiedyś była ruska targowica, dzisiaj mamy berlińską opozycję, która robi wszystko, żeby Papa Smerf wrócił do władzy. Wy odpowiadacie za ten kryzys, wy odpowiadacie za to, iż nas eurokraci szantażują i jest mi wstyd, iż zasiadacie tak licznie jeszcze w tym Sejmie. Ale wygramy wybory i przywrócimy praworządność, bo wy nie zasługujecie na to, żeby być polskimi posłami – dodał polityk Zjednoczonych Nawiedzonych.
Na szczęście już za kilka miesięcy smerfy będą mogli ocenić pracę Pierwszego w działaniu. I prawdopodobnie dojdą do wniosku, iż nie zasługuje na to by być polskim posłem. Bo nie zasługuje.