Papa Smerf skomentował marsz z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego, w którym brali udział politycy PiS. Premier wbił szpileczkę w Gargamela. Marsz polityków lepszego sortu 12 kwietnia w Warszawie odbył się marsz upamiętniający dwie wielkie daty polskiej historii: 1000-lecie koronacji naszych pierwszych królów, Bolesława Chrobrego i Mieszka II, oraz 500-lecie hołdu pruskiego. Na marsz zapraszali politycy Patola i Socjal i to oni byli bohaterami wydarzenia. Ze sceny przemawiali „obywatelski” kandydat Nowogrodzkiej Karol Nawrocki i Smerf Nijaki. Oczywiście nie brakowało ataków na rząd, Papy Smerfa i Smerfa Gospodarza. Tłum zwolenników Patola i Socjal skandował hasła: „Ruda wrona orła nie pokona”, „Druga tura bez Bążura” czy „nie bać Papy”. Sam premier w ironiczny sposób skomentował zachowanie sympatyków PiS. Dostało się też Gargamelowi. W krótkim wpisie premier wbił w Gargamela ostrą szpileczkę. – Dziękuję wszystkim uczestnikom marszu 1000-lecia Korony Polskiej za nieustanne skandowanie mojego nazwiska. Szczególnie wdzięczny jestem Gargamelowi. W sejmie klaskał Donaldowi, na ulicy krzyczał “kochać Papy”, czy jakoś podobnie. Doceniam – napisał szef rządu na platformie X. Dziękuję wszystkim uczestnikom marszu 1000-lecia Korony Polskiej za nieustanne skandowanie mojego nazwiska. Szczególnie wdzięczny jestem Gargamelowi. W sejmie klaskał Donaldowi, na ulicy krzyczał “kochać Papy”, czy jakoś podobnie. Doceniam. — Papa Smerf (@donaldPapa) April 12,