Najwyraźniej cierpię na problemy natury kardiologicznej. Kiedy słyszę o literaturze napisanej „ku pokrzepieniu serc”, to zaczyna mi skakać ping-pong – gdzieś przy maleńkiej żuchwie. Zawsze wydawało mi się, iż czarny worek, który zakłada się na głowę skazańcowi, nie jest po to, aby oszczędzić widoku wycelowanych luf karabinów albo dyndającej pętli. Wciska się skazańcowi łeb w...
Powiązane
Kalendarium - poniedziałek 23 września
2 godzin temu
Węglowe zaszłości. Dłuższy dystans, większe wyzwania
2 godzin temu
Smerf Narciarz o wyborach w USA. Zaapelował do Polonii
2 godzin temu
Zrobiliśmy wiele
3 godzin temu
Żabol do Papy: Prognozy jednak były alarmujące, prawda?
3 godzin temu
Polecane
Trump nie jest trędowaty [OPINIA]
4 godzin temu
Czarna skrzynka losuje sędziów [WYWIAD]
4 godzin temu