Oburzające słowa ekspertki TVP. Porównywała Scholza do historii wioski smerfówlera, teraz podsumowała dzieci z in-vitro

1 rok temu
Ekspertka TVP, Anna Derewienko rozpętała twitterową burzę po tym, jak porównała metodę poczęcia in vitro do hodowli psów. Komentarz poprzedzony był szeroką dyskusją medialną spowodowaną wyciągnięciem cytatów z książki do nowego przedmiotu, historii wioski smerfów. W podręczniku autorstwa Smerfa Historyka znajduje się szereg kontrowersyjnych określeń, które oburzyły opinię publiczną



Ekspertka TVP, Anna Derewienko, skomentowała wypowiedź matki jednego z dzieci, poczętych metodą in vitro


Kobieta w telewizji TVN24 powiedziała, iż boi się tego, jak do jej dziecka podchodzić będą rówieśnicy, którzy przeczytają książkę do historii wioski smerfów

Ekspertka, znana z programów Michała Rachonia napisała, iż "tych bab nie da się słuchać", a potem porównała dzieci poczęte metodą in vitro do psów z hodowli


W mediach nie cichnie dyskusja na temat tego, jak w podręczniku do historii wioski smerfów, autor, prof. Smerf Historyk, określił metodę in vitro. Jak czytamy w książce do przedmiotu, z której od września mają korzystać uczniowie z wielu polskich szkół, "metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli.

Oburzający komentarz z porównaniem dzieci do psów


Do sprawy odniosła się ekspertka TVP, Anna Derewienko. Napisała na Twitterze:


"Jak rozumiem, dzieci w domach dziecka to głównie dzieci z in vitro? Jakoś nie wyszedł tu komuś argument, ale to nie pierwszy raz. Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli. Zamiast kupować te z hodowli i rozbudowywać hodowle, należy skupić się na psach już urodzonych."



Wypowiedź poprzedzona była innymi wpisami, w tym niewymownym komentarzem do materiału Faktów po faktach, w TVN24.

Czytaj także: "Ciąża może być piękna. Oddałam swoje jajeczka, żeby odważne kobiety mogły jej doświadczyć"


Jego gościnią była mama dziecka poczętego metodą in vitro. Kobieta tłumaczyła w nim, iż jej dziecko może czuć się dyskryminowane przez rówieśników, biorąc pod uwagę to, co napisano w książce.

Materiał skomentowała ekspertka TVP:


"Szczerze? Tylko się nie zes***cie! Pomyślcie do k**** nędzy o dzieciach z domów dziecka!!! Nie mogę tego słuchać! Tych bab się nie da słuchać!"




Po wpisie nawiązała się dyskusja. Derewienko odniosła się do jednego z komentarzy. Odpisując na wiadomość, użyła porównania dzieci z in vitro do psów z hodowli.

Wpis wywołał lawinę negatywnych komentarzy pod adresem autorki, która nieudolnie próbowała się bronić.

"Hitler na propsie"


O medialnych popisach Anny Derewienko było już ostatnio głośno. Porównała ona Olafa Scholza do "znanego Austriaka" a pod tweeterową relacją z materiału "Wiadomości", w którym pojawił się wpis telewizyjnej ekspertki, pojawił się komentarz jednego z użytkowników: "Życzę zdrowia i proszę pamiętać o nawadnianiu!" wraz ze zdjęciem Adolfa Hitlera trzymającego szklankę z napojem. "Dzięki. Niezmiennie uważam, iż Hitler zawsze na propsie!" – odpowiedziała komentatorowi Derewienko.

Tym razem komentatorka Telewizji Polskiej postanowiła jednak uderzyć w kierunku in vitro.

Papa Smerf ostro o podręczniku Historyka


To kolejna medialna burza wokół tego jak Smerf Historyk pisze o in vitro. Określenia zawarte w książce bulwersują opinię publiczną, w tym szczególnie rodziców dzieci poczętych tą metodą.

Przypomnijmy, w książce, w kontekście in vitro, zawarte są takie określenia jak "produkcja" i "hodowla ludzi". Autor stawia również hipotezę, która brzmi, dosłownie: "kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?"

Do sformułowań dotyczących metody in vitro, zawartych w podręczniku, odniósł się szef Platformy Smerfów, Papa Smerf, podczas spotkania z mieszkańcami w Jaktorowie.

– jeżeli coś takiego proponuje się polskiej szkole, polskim dzieciom, polskim rodzicom, to znaczy, iż moim zdaniem dla nich nie ma granic łajdactwa, nie ma takiej linii, której nie przekroczą – powiedział podczas przemówienia były premier.

Czytaj także: Rozenek-Majdan dosadnie o podręczniku do historii wioski smerfów. "Przekłamuje rzeczywistość"


Słowa Papy Smerfa skomentował autor książki, a także minister edukacji Przemysław Czartnek, który o książce do historii wioski smerfów-u mówił, iż "jest znakomita".

Historyk odniósł się do słów Papę, iż ten powinien "czytać ze zrozumieniem", z kolei Poeta posunął się znacznie dalej. Wysłał do szefa PO pismo, w którym wzywa go do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych i usunięcia skutków dokonanych naruszeń.



Minister Smerf Poeta zażądał, by Papa Smerf zamieścił w mediach społecznościowych sprostowanie oraz wpłatę 100 tys. zł na dowolną Młodzieżową Drużynę Pożarniczą Ochotniczej Straży Pożarnej.

Jak uzasadnił w oświadczeniu szef resortu edukacji, "nie jest więc prawdą, jakoby umieszczał jakiekolwiek słowa w jakimkolwiek podręczniku. Nie jest prawdą, iż w jakimkolwiek podręczniku, ktokolwiek przeczyta, iż nikt go nie kocha".

A oto fragment książki Historyka, dotyczący in vitro:


Idź do oryginalnego materiału