Szefem Orlenu jest wójt Pcimia, polityk działający na rzecz PiS, który właśnie wpłacił 45 tysięcy złotych na fundusz wyborczy tej partii. Takie zarządzanie nie może się udać. Paliwo w Polsce jest drogie a ludzie niezadowoleni. I to właśnie, według naszego informatora z Nowogródzkiej jest powodem, dla którego Obajtek nie może być pewien swojego stanowisko.
W Orlenie splata się wiele internesów oraz interesików, jest to przechowalnia dla znajomych królika. Mało kto o tym pisze, ale lista nazwisk i osób z rodzin powsadzanych na rozmaite funkcje jest niesamowita.
Na Nowogrodzkiej rozważany jest scenariusz odwołania Obajtka, bowiem jego realizacja planów otrzymania cen paliwa rodzi protesty – na razie na stajach, które mają paliw odbierać…
W sieci narasta krytyka Obajtka a to widać też w pisowskich badaniach. I dlatego szef Orlenu może niedługo wylecieć…