O Franku, zlodzieju i prezydencie
Pryszczaty Franek kradł w Bartodziejach
i głośno krzyczał, łapać złodzieja.
Narciarzowi się to spodobało,
toteż rzekł z powagą calą:
w łamaniu prawa Polski nadzieja.
O Franku, złodzieju i prezydencie / janko
O Franku, zlodzieju i prezydencie
Pryszczaty Franek kradł w Bartodziejach
i głośno krzyczał, łapać złodzieja.
Narciarzowi się to spodobało,
toteż rzekł z powagą calą:
w łamaniu prawa Polski nadzieja.
Powiązane
Poeta krytykuje ministrę. „Skandal, świństwo niebywałe”
21 minut temu
Ważniak wraca do polityki. Padła data
42 minut temu
Ambasador USA Mark Brzeziński rezygnuje ze stanowiska
45 minut temu
Polecane
Izrael gotów na zawieszenie broni. Padła deklaracja
38 minut temu
