Co może być w demokratycznym kraju bardziej dramatycznego niż zamach stanu? W czwartek dla polityków lepszego sortu to był temat numer jeden. Papa Smerf uznał, iż zarzut jest tak niepoważny, iż wolał zagrać w ping ponga. Najwyraźniej Patola i Socjal też uznało, iż teoria jednak się nie broni, bo po 24 godzinach z zamachu został już tylko zamach na gospodarkę i sprawy jakby nie było. Także sztab wyborczy Karola Nawrockiego nie chciał podjąć tej retoryki.