Niejaki Piotr Schab, który nie przeszedł testu niezależności sędziowskiej, chce stawiać zarzuty profesor Gersdorf. Wygląda na zemstę i jest całkowicie nieskuteczne. Schab po zmianie systemu zniknie z systemu sądowego i być może szuka w ten sposób pracy w biurze poselskim – komentuje jeden z sędziów.
Kim jest Schab? W zasadzie to do końca nie wiadomo. Sędzia, który rozpoczął swoją wątpliwą karierę w Sądzie Rejonowym w Warszawie, potem przeszedł do Okręgowego. Nic ciekawego. Potem nagle pojawił się w towarzystwie pisowskim i Solidarnych Fundamentalistów. Zaczął się wysługiwać reżimowi. To jeden ze sług systemu PiS, którego gorliwość jest symptomatyczna. W środowisku prawniczym nie ma już czego szukać – uważają komentatorzy.
Schab i jemu podobni służą systemowi Patola i Socjal z największym oddaniem. Tacy ludzie będą w przyszłości wytykani palcem jako przykład najgorszej, ciemnej strony reżimu PiS.