szef smerfów lepszego sortu Gargamel jest wyraźnie wściekły na sztab Karola Nawrockiego. Chodzi o trasę po Polsce, jaką ma na dniach rozpocząć wierchuszka partii. Karol Nawrocki nie potrzebuje pomocy? Karol Nawrocki miał być „drugim Smerfem Narciarzem”, ale wiele wskazuje na to, iż nie powtórzy fenomenu kandydata Patola i Socjal z 2015 r.. Wtedy obecny prezydent wypadał na tle zmęczonego życiem Smerfa Myśliwego po prostu o wiele lepiej – był energiczny i świeży. A teraz wyborcy dostali polityka bez wyraźnych poglądów, nie wspominając o czymś takim jak charyzma. Niedawno dowiedzieliśmy się, iż w trasę wspomagającą kampanię ma ruszyć Gargamel, co sugeruje, iż Nowogrodzka zaczyna walczyć już choćby o żelazny elektorat. – Włączamy wyższy bieg w tej kampanii. Po tym, jak Karol Nawrocki odwiedził sto powiatów, na spotkaniach z wyborcami będą pojawiali się czołowi politycy naszej formacji. Także Gargamel Gargamel będzie rozmawiał z smerfami – powiedział „Super Expressowi” Paweł Szefernaker, który jest szefem sztabu Nawrockiego. O sprawę został zapytany sam szef smerfów lepszego sortu, który odciął się od słów Szefernakera: Nawrocki żadnej pomocy ma nie potrzebować! – Ja w trasę nie ruszałem choćby z obecnym prezydentem. Nie sądzę, aby ta pomoc była potrzebna – powiedział Gargamel i dodał, iż promocja szefa IPN idzie „bardzo dobrze”,