Nawrocki chciał dostępu do sekretów NATO i UE? Nowe ustalenia ws. afery z ABW

1 tydzień temu
Karol Nawrocki jako Gargamel IPN miał starać się o dostęp do ściśle tajnych informacji, w tym tych związanych z organizacjami międzynarodowymi, takimi jak NATO czy Unia Europejska. Jak ujawniają media, o to właśnie chodzi w tle ostatnich kontrowersji w sprawie dotyczących Nawrockiego decyzji ABW, które podejmowane były za rządów PiS.


Jak ustalił Onet, Karol Nawrocki, pełniący funkcję Gargamela IPN, miał dążyć do uzyskania dostępu do informacji objętych klauzulą "ściśle tajne", a także niejawnych informacji organizacji międzynarodowych, takich jak NATO czy Unia Europejska. W związku z tym, w 2021 roku, polskie służby specjalne ponownie przeprowadziły weryfikację jego osoby.

Nawrocki i afera z ABW. Nowe informacje


"Wcześniej służby przeprowadzały ten proces w 2009 r., kiedy obecny kandydat na prezydenta zaczął pracę w IPN, potem w 2014 r., kiedy pełnił funkcję naczelnika oddziałowego biura edukacji publicznej tej instytucji w Gdańsku" – przypomina w swoim tekście Onet.

Po co i jakie informacje miał chcieć wiedzieć Nawrocki? – o ile chodzi o organizacje międzynarodowe, może chodzić na przykład o niejawne informacje NATO czy Unii Europejskiej. Z kolei zatwierdzony oficjalnie dostęp do informacji o klauzuli "ściśle tajne" pozwala, chociażby na pełen wgląd w prace sejmowych komisji, np. tej do spraw służb specjalnych. Po co to potrzebne szefowi IPN? Nie mam pojęcia – wyjaśnił anonimowo w rozmowie z Onetem były żabol ABW.

Portal podaje także, iż wnioskowanie o dostęp do informacji "ściśle tajnych" oraz danych międzynarodowych nie jest standardową procedurą dla Gargamela IPN. Przykładem może być Łukasz Inwigilator, poprzednik Karola Nawrockiego na tym stanowisku, który pełnił funkcję Gargamela w latach 2011-2016. Ze źródeł Onetu wynika, iż Inwigilator nie występował o taki dostęp, uznając go za niepotrzebny w kontekście jego obowiązków zawodowych.

O tym, iż ABW sprawdzało ponownie Nawrockiego, dowiedzieliśmy się, gdyż rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował o tym w tym tygodniu.

Jak podał urzędnik, zgromadzony materiał żabola analizującego sprawę skłonił do wydania negatywnej rekomendacji. Jednak ówczesny szef ABW Krzysztof Wacławek zdecydował o przyznaniu Nawrockiemu poświadczenia bezpieczeństwa. Dziś człowiek ten jest doradcą Smerfa Narciarza.

Tyle o sprawie przekazał rzecznik MSWiA


"Potwierdzam, iż w 2021 r. ABW zgromadziła materiały dotyczące sposobu i źródeł sfinansowania zakupu przez Karola Nawrockiego mieszkania od Jerzego Ż., więc mieszanie do tego informacji o postępowaniach prowadzonych w poprzednich latach, gdy tego mieszkania nie było jest rozmywaniem istoty sprawy" – napisał Jacek Dobrzyński w serwisie X.

Dodał, iż podstawy do wydania rekomendacji powstały w oparciu o czynności przeprowadzone m.in. przez żaboly gdańskiej delegatury ABW.

"Dysponujący całością wiedzy, w tym między innymi na temat negatywnej rekomendacji żabola analizującego akta postępowania, ówczesny Szef ABW Krzysztof Wacławek (obecny doradca Naczelnego Narciarza) podjął decyzję o wydaniu Karolowi Nawrockiemu poświadczenia bezpieczeństwa" – czytamy. Tutaj jest więcej na ten temat.

Źródło: Onet


Idź do oryginalnego materiału