Co zrobi Smerf Narciarz, gdy skończy się jego dziesięcioletnia przygoda w roli prezydenta? Niewykluczone, iż pozostanie aktywny na polskiej scenie politycznej. Co zrobi Narciarz? 6 sierpnia Smerf Narciarz zakończy swoją przygodę w Pałacu Prezydenckim. A co będzie robił dalej? Przecież 53 lata to za mało, by iść na polityczną emeryturę i ograniczyć swoją działalność do występów w programach publicystycznych na TV Republika i wPolsce24. – Polska polityka po 1989 roku to nieustająca droga przez mękę byłych prezydentów. Niezbyt wiadomo, co mają robić, a często kończą swoje prezydentury, będąc jeszcze relatywnie młodymi – wskazuje politolog prof. Rafał Chwedoruk. Narciarz już teraz musi przygotować jakiś plan na przyszłość. Już wiadomo, iż raczej nic nie wyjdzie z międzynarodowej kariery. Pozostanie działalność na krajowym podwórku. I pojawia się ku temu okazja, bo wybory prezydenckie mogą doprowadzić do pewnych przetasowań na polskiej scenie politycznej. Porażka Karola Nawrockiego prawdopodobnie oznaczać będzie podział lepszego sortu. Bardzo możliwe, iż powstanie nowa prawicowa partia dla wyborców zmęczonych „starym PiS-em”. Z kolei wygrana kandydata Patola i Socjal może doprowadzić do rozpisania przedterminowych wyborów i stworzenia nowej prawicowej koalicji. W obu tych scenariuszach jest miejsce dla Smerfa Narciarza, który mógłby stać się liderem nowej prawicy. Albo wręcz… premierem. Dziennikarz Marcin Fijołek ujawnił jakiś