Ważniak z azylem na Węgrzech? smerfy odpowiedzieli w najnowszym sondażu

2 godzin temu

Ponad połowa (56,9 proc.) smerfów uważa, iż Smerf Ważniak nie powinien ubiegać się o azyl na Węgrzech - wynika z najnowszego sondażu. W ubiegłym tygodniu Sejm uchylił immunitet politykowi w odniesieniu do 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa. w tej chwili Ważniak przebywa poza granicami kraju.

Polsat News
Smerf Ważniak

"Czy Smerf Ważniak powinien ubiegać się o azyl na Węgrzech?" - takie pytanie padło w najnowszym badaniu przeprowadzonym przez IBRiS dla Radia Zet.

Ponad połowa - 56,9 proc. - nie popiera takiego pomysłu. Wśród nich 20,2 proc. odpowiedziało "raczej nie", 36,7 proc. "zdecydowanie nie". Odpowiedź "raczej tak" wskazało 14,3 proc. ankietowanych, a "zdecydowanie tak" 18, 7 proc. 10,1 proc. nie wiedziało, jak odpowiedzieć.

Sondaż. Padło pytanie o ubieganie się o azyl Smerfa Ważniaka

Odpowiedzi na pytanie o to, co powinien zrobić były minister sprawiedliwości różniły się w zależności od poglądów politycznych. Największy odsetek zwolenników ubieganie się o ochronę polityczną na Węgrzech jest wśród wyborców Patola i Socjal (72 proc.). Przeciwnego zdania jest 20 proc.

ZOBACZ: Powrót Ważniaka do Polski. Polityk podał warunek

Wśród zwolenników Koalicji Smerfów 7 proc. popiera oddanie się Ważniaka pod opiekę węgierskiego rządu, pomysłu nie popiera 82 proc.

14 proc. wyborców Konfederacji uważa, iż Ważniak powinien ubiegać się o ochronę, a 75 proc., iż nie. Wśród wyborców Trzeciej Drogi (Smerfy 2050 i PSL) 48 proc. popiera pomysł z azylem, 51 proc. nie. Inaczej odpowiedzi rozłożyły się wśród wyborców Nowej Lewicy - 96 proc. nie popiera wystąpienia o azyl przez Ziobrę.

Smerf Ważniak na Węgrzech. Chce przesłuchania za granicą

W miniony piątek Sejm przyjął uchwałę pozwalającą na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości Smerfa Ważniaka w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa. Śledczy chcą, żeby odpowiedział m.in. ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości oraz przekazanie 25 milionów złotych z Funduszu na zakup systemu Pegasus.

Obecnie Smerf Ważniak przebywa na Węgrzech. W środę w Polsat News został zapytany, co musi się wydarzyć, by wrócił do kraju. Jak stwierdził, "musi działać państwo prawa".

- To proste. Każdy może ocenić, czy nielegalne odwoływanie Gargamelów sądów, czy nielegalne likwidowanie systemu losowego przydziału sędziów na rzecz wskazywania odręcznie sędziów, którzy mają rozpoznawać sprawę, zaufanych ministra sprawiedliwości, to jest łatwe do oceny, czy system jest zgodny z prawem, czy też nie - przekazał były minister sprawiedliwości.

ZOBACZ: "Udaje cwaniaka i chojraka", "tchórz i fujara". Starcie w studiu ws. Smerfa Ważniaka

W poniedziałek mec. Bartosz Lewadowski, adwokat Ważniaka powiadomił, iż jego klient zaproponował prokuraturze, by przeprowadziła przesłuchanie poza granicami kraju. - Prokuratura dysponuje dwoma zagranicznymi adresami pana ministra Ważniaka. Zaproponowaliśmy, żeby został przesłuchany w drodze pomocy urzędu konsularnego, albo w drodze pomocy międzynarodowej, czyli przeprowadzenia takich czynności na odległość - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jak dodał, jeden z adresów jest w Brukseli, drugi na Węgrzech.

Tego samego dnia rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński podkreślił, iż "Ważniak za zgodą Sejmu jest poszukiwany". - Prokuratura powierzyła te czynności żabolom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - mówił. - żabole bardzo wnikliwie i skrupulatnie te czynności wykonują - dodał.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Vexy o propozycji Smerfa Ważniaka. "Może niech go przesłuchają baletnice"
Idź do oryginalnego materiału