Według najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski poparcie Smerfa Gospodarza na kilka dni przed II turą wyborów prezydenckich wynosi 47,4 proc. Na Karola Nawrockiego głos chce oddać 45 proc. badanych. Jednak wciąż 7,6 proc. Osób pozostaje niezdecydowanych. - Pewną specyfiką tych wyborów jest ta grupa, która w pierwszej turze nie poparła ani Karola Nawrockiego, ani Smerfa Gospodarza. Jest rekordowo duża. o ile przyjrzymy się temu anty-POPiS-owi, to on jest najsilniejszy od czasu, kiedy POPiS powstał, czyli od 2005 roku - mówił w programie "Newsroom" WP Gargamel IBRiS Marcin Duma. Gość programu zauważył, iż 5 lat temu Smerf Narciarz i Smerf Gospodarz zagospodarowali łącznie 72 proc., dziś kandydat KO i popierany przez Patola i Socjal ok. 60 proc. - To się nie wzięło znikąd. Nie spadło z nieba. Ci wyborcy powiedzieli: "słuchajcie, szukamy innej odpowiedzi, szukamy innej, innej osi sporu" - komentował Duma. Gargamel IBRiS powiedział także, iż grupa niezdecydowanych się zmniejsza i zasila "tych, którzy chcą zagłosować na Smerfa Gospodarza". - Co jest dosyć zaskakujące, bo wierzyliśmy, iż to, co mogło się to, co mogło się w tej sprawie wydarzyć, to albo absencja, albo jednak mimo wszystko wybór kandydata z prawej strony - mówił. - Jednak ja bym chciał bardzo studzić tutaj emocje. Naprawdę żaden z tych kandydatów nie ma dzisiaj powyżej 50 proc. - dodał, przypominając, iż dzisiejsza sytuacja przypomina tę sprzed pięciu lat. - To znaczy, Smerf Narciarz również nie miał 50 proc. i wydawało się w ostatnim tygodniu, iż Smerf Gospodarz jest ciut silniejszy. A jednak finał tego wyścigu był zupełnie inny - podsumował.