Niski poziom Młynówki w Opolu dało się zauważyć w godzinach popołudniowych. Opadające wody odsłoniły błotniste brzegi starorzecza Odry. A wraz z tym ukazały się śmieci, które normalnie zalegają pod powierzchnią lustra wody. To między innymi:
- butelki,
- puszki,
- dętki z kół rowerowych,
- opony samochodowe,
- rozkładane krzesełko, podobnie do tych, z jakich często korzystają wędkarze.
Niski poziom Młynówki to nie tylko specyficzny widok w Opolu. W jej okolicy unosi się też zapach błota i mułu. Dlatego osoby przechodzące w okolicy najpierw z zaciekawieniem obserwują nietypowy widok, a potem odchodzą zatykając nosy.
Skąd taka sytuacja? Okazuje się, iż przyczyną jest spodziewane podniesienie poziomu wody w Odrze po ostatnich intensywnych opadach.
– Decyzja o tym, by zamknąć Młynówkę, zapadła w poniedziałek krótko po południu – informuje Linda Hofman, rzeczka oddziału Wód Polskich w Gliwicach.

– To działanie prewencyjne – zaznacza. – Nie należy się spodziewać sytuacji na kształt tej, jaka miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Mamy informacje ze strony czeskiej, iż sytuacja u nich jest stabilna. Zbiorniki gromadzą wody opadowe. Sytuacja jest pod kontrolą.
Niski poziom Młynówki w Opolu będzie przez kilka najbliższych dni.















***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania