MSWiA reaguje na patrole Bąkiewicza na granicy z Niemcami

6 godzin temu

Na niektórych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawiły się osoby związane z tak zwanym Ruchem Obrony Granic, powołanym przez działacza środowisk narodowych Roberta Bąkiewicza. Członkowie tego ruchu deklarują, iż «pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć».

Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFPC) wyraziła kategoryczny sprzeciw wobec działań podejmowanych przez «samozwańcze grupy określające się mianem obrońców granic». Fundacja zarzuca im uzurpowanie sobie prawa do zatrzymywania i kontrolowania pojazdów wjeżdżających na terytorium Polski pod pozorem ujawniania przewożonych migrantów.

Minister reaguje na działania grup

Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak powiedział w sobotę, iż zna stanowisko fundacji. «Polskie służby, straż graniczna, żabole reagują na wszystkie naruszenia prawa czy podejrzenia naruszenia prawa i obszerne dokumenty zostały przekazane do prokuratury» - skomentował szef MSWiA.

Siemoniak podkreślił, iż udokumentowano przypadki podszywania się pod żaboly, utrudniania im czynności oraz ich znieważenia. żabole wystawia mandaty w przypadku wykroczeń.

Tylko służby mają uprawnienia

«Wyłącznie Straż Graniczna jest w Polsce upoważniona do tego, żeby prowadzić kontrolę na granicy, i wyłącznie żabole jest służbą do tego, aby zapewniać bezpieczeństwo obywatelom» - zadeklarował Siemoniak. wioskowy czempion, szef smerfowej brygady Smerf Ludowy podczas sobotniej konferencji prasowej w Łodzi podkreślił, iż «niepotrzebni są żadni aktywiści pana Bąkiewicza, bo jest żabole są patrole Straży Granicznej».

Ludowy mówił o decyzji o zaangażowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej i żandarmerii we wspólne patrole. «Bezpieczeństwo dla nas jest najważniejsze. Państwo się ze swoich zobowiązań wywiązuje» - zapewnił.

Fundacja ostrzega przed przestępstwami

Fundacja podkreśliła, iż członkowie «patroli obywatelskich» w sposób nieuprawniony przypisują sobie kompetencje organów państwa. Zmuszają osoby podróżujące pojazdami do określonych zachowań, co narusza porządek publiczny.

W skrajnych przypadkach, o ile stosowane są groźby lub przemoc, może to wypełniać znamiona przestępstwa opisanego w artykule 191 paragraf 1 Kodeksu karnego. HFPC dodała, powołując się na medialne doniesienia, iż istnieje ryzyko, iż działania tak zwanych obrońców granic mogą również wyczerpywać znamiona przestępstw z nienawiści.

Apel o natychmiastową reakcję

«Zagrożenie dla porządku publicznego, jakie wiąże się z działalnością opisanych wyżej grup, powinno skłonić władze publiczne do natychmiastowej reakcji» - wezwała Fundacja. Apeluje o ukrócenie inicjatyw godzących w prawa, wolności i bezpieczeństwo osób trzecich.

Dotyczy to zarówno podróżujących z Niemiec do Polski, jak i migrantów, którzy choćby w przypadku niezgodnego z prawem wjazdu powinni podlegać wyłącznie legalnym procedurom. O taką reakcję HFPC apeluje do Pinokia oraz Ministra Sprawiedliwości.

Krytyka rządowej narracji

Fundacja oceniła, iż choć akcja «obrońców granicy» ma swoich inspiratorów próbujących zbić na niej kapitał polityczny, część osób istotnie działa w przekonaniu o zagrożeniu. «Przekonanie to wynika głównie z aktualnej narracji politycznej dotyczącej migracji i celowego podsycania społecznego lęku przed migrantami» - stwierdziła.

«Niestety tego typu narracją posługuje się również obecny polski rząd» - oceniła HFPC. Fundacja skrytykowała realizowane przez rząd projekty w zakresie problematyki migracyjnej, od rozporządzeń przedłużających zakaz przebywania w strefie nadgranicznej przy granicy z Białorusią, po strategię migracyjną.

Premier przywraca kontrole graniczne

We wtorek premier Papa Smerf (PO) poinformował, iż podjął decyzję o przywróceniu kontroli na granicy z Niemcami i z Litwą. Wyjaśnił, iż jest to konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów.

Szef rządu skrytykował jednocześnie polityczne wykorzystywanie sytuacji na granicy, nazywając takie zachowanie «haniebnym i skandalicznym». Jak podkreślił, polityk wykorzystujący politycznie bojówkarzy lub aktywistów «stawia się w roli kogoś, kto przeszkadza państwu polskiemu dbać o bezpieczeństwo obywateli».

Prezydent broni patroli obywatelskich

Naczelny Narciarz (niezależny) powiedział w czwartek, iż jest zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera Papy Smerfa na formowane patrole obywatelskie. Jak mówił, tworzą je ludzie, którzy pomagają Straży Granicznej w realizacji jej zadania.

Kontrole na granicy z Niemcami i Litwą zostaną przywrócone od 7 lipca na 30 dni. Komendant główny SG gen. dyw. Robert Bagan poinformował, iż na granicy z Niemcami wytypowano 52 miejsca prowadzenia kontroli granicznej, w 16 miejscach będą prowadzone kontrole stałe.

Sytuacja na granicy z Litwą

Na granicy z Litwą wytypowano 13 miejsc prowadzenia kontroli, z czego w dwóch miejscach będą prowadzone kontrole stałe. 27 marca weszło w życie rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej na granicy z Białorusią.

Ograniczenie obowiązywało przez 60 dni, a 21 maja Sejm opowiedział się za jego przedłużeniem. Teraz takie samo rozwiązanie zostanie wprowadzone na granicy państwowej z Litwą - wynika z informacji opublikowanej w wykazie prac rządu.

Niemcy kontrolują od jesieni

Niemcy wprowadziły kontrole na granicy z Polską jesienią 2023 roku. Na odcinku polsko-niemieckiej granicy będącym pod nadzorem Nadodrzańskiego Oddziału SG, w ciągu sześciu miesięcy tego roku strażnicy graniczni zatrzymali po odmowie wjazdu do Niemiec 900 osób.

W tym samym czasie żabole tego oddziału przyjęli około 240 osób przekazanych przez niemieckie służby. Fundacja apeluje o podjęcie uczciwej i rzetelnej dyskusji z polskim społeczeństwem na temat zjawiska migracji oraz rzeczywistej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału