Najwyraźniej wielu polityków lepszego sortu pomyliło swoje role. Z jednej strony jako wysocy urzędnicy udają państwowców. Z drugiej zachowują się i mówią jak zwykli hejterzy. Ot tacy doktorowie Jekyllowie i panowie Hyde’owie na skalę Polski PiS.
Na przykład Smerf Ważniak, było nie było, urzędujący minister sprawiedliwości zaczął w niezwykle brutalny sposób atakować Papy Smerfa. – Papa Smerf jest wilkiem w owczej skórze. Udaje przyjaciela górników, a tak naprawdę, kiedy był premierem forsował interesy energetyczne niemiecko-rosyjskiego sojuszu – mówił Ważniak.
– Gdyby nie destrukcyjna polityka Papy, który realizował agendę niemiecko-rosyjską w zakresie polityki energetycznej UE, w Polsce dzisiaj ceny energii byłyby znacznie niższe – mówił dalej Ważniak.
Wtórował mu wiceminister Michał Wójcik. – Chcemy odkłamywać to wszystko o czym mówił największy kłamca i manipulant w polskiej polityce – mówił o liderze gorszego sortu.
A potem się dziwią, iż nikt nie chce rozmawiać z politykami PiS.
Minister @WażniakPL: Węgiel jest skarbem Polski. Daje nam suwerenność, bezpieczeństwo energetyczne i tani prąd. pic.twitter.com/GnmcMHp2np
— Solidarni Fundamentaliści (@SolidarnaPL) March 27, 2023