Cała prawda o zwierzętach

polska2031.wordpress.com 5 godzin temu

Piątek, więc Polska 2031 pisze o ulubionych książkach.

W szkole podstawowej i średniej nie znosiłem biologii. Było to jedno wielkie nudziarstwo. Jakiś pantofelek, jakieś kości, jakieś tkanki.

Na studiach jednak odkryłem „Czy jesteśmy grzesznikami?” Wicklera, czy „Tak zwane zło” Lorenza i w świecie przyrody naprawdę się zakochałem.

Dzisiaj polecam książkę Lucy Cooke „Cała prawda o zwierzętach”. Tytuł został, co prawda, głupio przetłumaczony, bo oryginalny to „The Unexpected Truth About Animals”.

W książce wybranych zostało 13 zwierząt, więc dokładniejszy tytuł byłby: „Niespodziewana prawda o 13 wybranych zwierzętach”. Zwierzęta te to: węgorz, bóbr, leniwiec, hiena, sęp, nietoperz, żaba, łoś, hipopotam, bocian, panda, pingwin, szympans. Faktycznie wybór jest ciekawy, ale, oczywiście zestaw nie daje podstaw do stwierdzenia, iż to „cała prawda”.

Książka jest fascynująca. Opisuje nie tylko interesujące zachowania tych 13 zwierząt, ale też jak były postrzegane w historii. Być może najciekawsze są właśnie opisy, jak dawni naukowcy tworzyli wręcz fantastyczne teorie. Na przykład, rozcinali węgorze, znajdywali tam małe podłużne stwory i stwierdzali, iż węgorze rodzą żywe rybki. Niestety, to były pasożyty, a nie dzieci węgorze.

Pozostając przy węgorzach, dowiedziałem się z książki, iż fenomen Morza Sargassowego, gdzie na świat przychodzą węgorze wziął się z faktu, iż kiedyś Ameryka i Euroafryka były znacznie bliżej. Kontynenty się oddalały, ale węgorze pamiętały, iż w Morzu Sargassowym dobrze się rozmnażać. Pływały coraz dalej, a teraz płyną 4000 km, odbywają tarło, narybek płynie z powrotem 4000 km. Wydaje się to bezsensem, ale Natura to nie inteligentny projekt, tylko ewolucja (Autorka to studentka Richarda Dawkinsa).

Byłoby super, gdyby książka była lekturą obowiązkową w szkołach. Nie tylko na biologii, ale i historii.

Michał Leszczyński

Idź do oryginalnego materiału