Część mieszkańców Dołhobrodów w powiecie włodawskim nie zgadza się na budowę biogazowni w ich miejscowości. Takie plany ma prywatna firma. Biogazownia o mocy 2 megawatów miałaby stanąć 470 metrów od najbliższych zabudowań.
– Obawiamy się uciążliwości tej inwestycji i jej negatywnego wpływu na środowisko – mówią mieszkańcy. – Obawiamy się smrodu, zanieczyszczenia, wiadomo, iż to będą różne owady, insekty. Kolejna rzecz – infrastruktura drogowa nie jest u nas aż tak przygotowana, żeby można było wpuścić tutaj tak ciężkie samochody. Walory przyrodnicze, kulturowe to jest potencjał, który powinniśmy chronić.
– Zadbamy, aby instalacja była wyposażona w elementy, które mają za zadanie chronić środowisko. – mówiła podczas ostatniej sesji rady gminy Hanna, pełnomocnik inwestora Ewelina Pietrak. – Te substraty odorotwórcze magazynować będziemy w obiekcie takim jak hala techniczna. W hali technicznej będą zamontowane wentylatory i bio filtr, który będzie miał za zadanie usunąć odoranty.
CZYTAJ: „Boimy się”. Mieszkańcy przeciwni budowie biogazowni
Obecnie inwestycja jest na etapie procedowania. Do sanepidu i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wpłynął przygotowany przez firmę raport oddziaływania inwestycji na środowisko. Po jego ocenie przez te instytucje i przeanalizowaniu przez władze gminy, wójt gminy wyda decyzję środowiskową. Inwestor będzie mógł się od tej decyzji odwołać.
MaT / opr. LisA
Fot. archiwum RL