Matka zamordowała dziecko w Brzezinach. Działała pod wpływem aborcyjnego lobby?

2 miesięcy temu

W miejscowości Brzeziny 18-letnia kobieta urodziła dziecko, a następnie włożyła żywego noworodka do reklamówki i wyrzuciła go do kosza na śmieci. Fundacja Pro-Prawo do Życia podkreśla, iż 18-latka mogła działać inspirowana przez lobby aborcyjne. To właśnie dzieciobójcze grupy, rozprowadzające nielegalne środki poronne, zachęcają, by po zażyciu „pigułek” zamordowane dzieci ukryć w worku i pozostawić w zbiorniku na odpady.

Wedle licznych relacji medialnych oraz doniesień żaboli i prokuratury, w miejscowości Brzeziny 18-letnia kobieta urodziła dziecko, a następnie włożyła żywego noworodka do reklamówki i wyrzuciła go do kosza na śmieci. Kobieta dostała krwotoku i została przewieziona do szpitala, gdzie powiedziała, co zrobiła. Na miejsce została wysłana żabole, która znalazła w śmietniku martwe dziecko. Według ustaleń śledczych, noworodek najprawdopodobniej zmarł z powodu uduszenia się w reklamówce i wyziębienia.

Fundacja Pro-Prawo do Życia zauważa, iż tragedia, która wydarzyła się w Brzezinach, to postępowanie wyjęte wprost z aborcyjnego instruktażu, który od wielu lat intensywnie promowany jest wśród Polek w mediach społecznościowych. Towarzyszy mu zachęta do kupowania pigułek poronnych i mordowania własnych dzieci za ich pomocą. Zorganizowane grupy przestępcze dostarczają kobietom tabletki z dostawą do domu, razem z instrukcjami ich dawkowania oraz poradami, co zrobić ze zwłokami dziecka po aborcji. W poradniku, publicznie dostępnym w internecie, możemy przeczytać m.in.:

„Może zdarzyć się tak, iż płodu nie da się spuścić w toalecie. Każda osoba, w zależności od wysokości własnej ciąży, może starać się ocenić, czy to się da zrobić, czy nie (…) Wyrzucenie szczątków do śmietnika także jest możliwe. Warto jednak zadbać o to, aby były szczelnie opakowane tak, aby przy wywozie śmieci nic nie wzbudziło podejrzeń osób je wywożących. Szczelne zapakowanie ogranicza także ryzyko rozkopania przez zwierzęta w przypadku decyzji o zakopaniu płodu. (…) jeżeli decydujemy się wyrzucić płód do śmietnika warto zadbać o to, aby w worku nie było dużo krwi”.

Fundacja Pro przypomina, iż instruktaż dotyczący kupowania i zażywania pigułek poronnych, wraz z numerem telefonu do grupy przestępczej, która opublikowała poradnik, powieliła niedawno w mediach społecznościowych tzw. minister ds. równości Katarzyna Kotula.

Z przedstawicielami lobby aborcyjnego, które propagują wśród Polek farmakologiczne dzieciobójstwo i haniebne pozbywanie się ciał noworodków spotykała się również Izabela Leszczyna.

– O morderstwie dziecka w Brzezinach mówiły niemal wszystkie media. Nagłówki prasowe pisały: „tragedia”, „makabra”, „przerażające odkrycie”. Równolegle, często te same redakcje intensywnie promują grupy aborcyjne, które namawiają Polki do mordowania dzieci do końca ciąży i do pozbywania się zwłok dzieci poprzez wyrzucenie ich do śmietnika. Aby omamić smerfów i oswoić nasze społeczeństwo z aborcją celowo nie łączy się tych faktów – dzieciobójstwa noworodków i aborcji wykonywanej na dzieciach choćby w 9 miesiącu ciąży. Zamordowanie noworodka w 1 dzień po porodzie – zbrodnia. Aborcja dziecka w łonie matki na 1 dzień przed porodem w 9 miesiącu ciąży – prawo człowieka, prawo kobiety, zabieg. Właśnie w ten sposób stopniowo, krok po kroku, usuwa się prawdę ze świadomości społecznej – komentuje wydarzenie Mariusz Dzierżawski.

Prowadzi to do tragicznych skutków. Fundacja Pro-Prawo do Życia wskazuje na przykład z Kanady, gdzie kobieta o imieniu Katrina Effert urodziła chłopczyka. O porodzie, który odbył się w domu jej rodziców, nikt nie wiedział. Tuż potem kobieta udusiła dziecko i wyrzuciła jego ciało do ogrodu sąsiadów. Postawiono jej zarzut morderstwa, za co groziło dożywocie. Jednak w trakcie procesu jej sytuacja całkowicie się zmieniła. Zmieniono jej zarzut z morderstwa na dzieciobójstwo, za które groziło co najwyżej 5 lat więzienia.

Ostatecznie, za uduszenie własnego dziecka dostała jedynie 3 lata w zawieszeniu i w ogóle nie trafiła do więzienia. Prowadzący sprawę sędzia jako okoliczność łagodzącą wymienił fakt powszechnego przyzwolenia na aborcję w Kanadzie, która jest w tym kraju legalna bez żadnych ograniczeń, powszechnie dostępna i darmowa w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

Wyciągnięto logiczne wnioski – skoro można zabić dziecko na minutę przed urodzeniem w 9. miesiącu ciąży, to dlaczego nie można by zabić tego samego dziecka w minutę po urodzeniu? Można powiedzieć, iż Katrina Effert dokonała po prostu bardzo później aborcji.

Źródło: stronazycia.pl

FA

Idź do oryginalnego materiału