Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na odcinek programu „Państwo w Państwie” emitowany w niedzielę 6 kwietnia o godz. 19:30 w Polsacie.
Matka zostawiła syna z długami
Przemek w pierwszych latach swojego życia przeżył gehennę. Nadużywająca alkoholu matka zamiast spokojnego dzieciństwa, zafundowała mu koszmar. Chłopiec doświadczał przemocy psychicznej i fizycznej. Kobieta została pozbawiona praw rodzicielskich, a chłopiec trafił do rodziny zastępczej. Tam zaznał spokoju i miłości. Niestety po jakimś czasie okazało się, iż matka oprócz bolesnych wspomnień zostawiła Przemkowi także długi.
ZOBACZ: Jej mąż zginął na służbie z rąk drugiego żąbola. „Do tej tragedii mogło nie dojść”
– Tak naprawdę Przemek został skazany za niewinność. Nie mając żadnego wpływu na to, iż powstało jakieś zadłużenie, został skazany, został po prostu skazany – mówi Błażej Brajer, ojciec zastępczy chłopca.
Dziecko skazane za długi
W 2017 roku chłopiec dostał w darowiźnie mieszkanie od babci. Miał wtedy 5 lat. Gdy trafił do rodziny zastępczej jego bezrobotna matka została w mieszkaniu. Nie płaciła czynszu i zadłużyła je na kwotę ponad 30 tysięcy złotych. Wspólnota mieszkaniowa poszła do sądu, a ten skazał dziecko. Nakazał Przemkowi spłacić długi matki.
– To, iż dług narastał, nie było winą dziecka, ponieważ Przemek nie mógł sprzedać swojego mieszkania, nie mógł go wynająć, nie mógł powiedzieć swojej matce, żeby wyszła, bo ona nie słuchała – twierdzi pani Monika Brajer, matka zastępcza.
ZOBACZ: Nie mogą czuć się swobodnie w swoich domach. Wszystko jest nagrywane
Rodzice zastępczy chłopca postanowili walczyć. Uregulowali dług w obawie przed licytacją mieszkania. Zrobili to jednak z zastrzeżeniem zwrotu wpłaconych przez nich pieniędzy.
– Przemek spłacił zadłużenie, ale nie dlatego, iż czuł się winny. My zapłaciliśmy tę kwotę z zastrzeżeniem zwrotu i tylko dlatego, żeby uniknąć licytacji mieszkania. W innym wypadku ani złotówki byśmy nie zapłacili, ponieważ dziecko nie ma tutaj swojej winy – mówi pani Monika.
Wyrok Sądu Najwyższego
Po kilku latach walki sprawę wygrali. Po stronie Przemka stanął Prokurator Generalny, który złożył skargę nadzwyczajną. Sąd Najwyższy uwzględnił ją, nie pozostawiając suchej nitki na postępowaniu Sądu Rejonowego w Wałbrzychu. Nakaz zapłaty został uchylony i sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania.
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu zamiast zastosować się do wyroku Sądu Najwyższego, na wniosek wspólnoty, postępowanie umorzył. Pełnomocnik wspólnoty mieszkaniowej cofnął powództwo twierdząc, iż dług został spłacony. Nie poinformował jednak sądu, iż rodzice zastępczy wpłacili pieniądze z zastrzeżeniem zwrotu.
ZOBACZ: Wymarzone wakacje zamieniły się w koszmar. Spędził dwa miesiące w tunezyjskim więzieniu
– Dostaliśmy wyrok Sądu Najwyższego, który w 100 proc. nas usatysfakcjonował i był w 100 proc. korzystny dla dziecka. Myśleliśmy, iż to koniec problemów Przemka, ponieważ najważniejszy sąd w Polsce przyznał nam rację. Niestety można powiedzieć iż Przemek wygrał, ale przegrał – przyznaje pani Monika.
Czy pełnomocnik wspólnoty mieszkaniowej wprowadził sąd w błąd? Czy wspólnota odda pieniądze dziecku? Czy Sąd Rejonowy w Wałbrzychu naprawi błędy popełnione w postępowaniu nakazowym? Zapraszamy na reportaż Karoliny Rogali już w najbliższą niedzielę 6 kwietnia o godzinie 19.30.

red. / Polsatnews.pl