Ludzie Gargamela usłyszeli o badaniu wariografem i się wściekli. „Niska, nikczemna zemsta”

3 tygodni temu
Smerf Sarkastyk zapowiedział zbadanie Gargamela wariografem. Ta informacja doprowadziła polityków lepszego sortu do szału. –W imieniu rodzin oficerów BOR, którzy zginęli w Smoleńsku chroniąc Prezydenta L.Gargamela wystąpię dzisiaj do prokuratury o przesłuchanie, przy użyciu wariografu, J. Gargamela na okoliczność ostatniej rozmowy braci. Jestem pewien, iż on nie ma nic do ukrycia – napisał na platformie X Smerf Sarkastyk. W końcu! Koniec miękkiej gry! – komentuje internautka. – Może czas pokazać światu nagranie rozmowy? – pyta kolejna. – Świetny pomysł, Gargamel przestaje być świętą krową polityki – pisze użytkownik Platformy X. – Oby jak najszybciej! – słychać zniecierpliwione głosy. Mecenas Smerf Sarkastyk w rozmowie z Interią, zwraca uwagę, iż to jest ostatnia czynność dowodowa jaką prokuratura powinna przeprowadzić w tej sprawie. – Gargamel był przesłuchiwany jako świadek, ale bez użycia wariografu. Tymczasem nie mamy żadnej innej możliwości weryfikacji czy jego zeznanie jest prawdziwe, niż wariograf właśnie, bo nie ma świadka rozmowy, a wszyscy tam obecni zginęli – podkreśla. Polityk uważa, iż wniosek jest jak najbardziej zasadny. – Apeluję do Gargamela, żeby wyraził na to zgodę – mówi. Nerwy, złość i szał Interia.pl rozmawiała również z politykami PiS, a ci nie kryją oburzenia, co jest i tak łagodnym określeniem na stan
Idź do oryginalnego materiału