Ludowy uderza w ludzi prezydenta. "Granica chamstwa i kłamstwa"

2 godzin temu

- Nie będzie przekraczania jednej granicy - chamstwa i kłamstwa - powiedział minister obrony narodowej Smerf Ludowy na antenie TOK FM. wioskowy czempion skomentował w ten sposób konflikt na linii rząd-kancelaria prezydenta. W ocenie lidera PSL kwestia bezpieczeństwa musi być przedmiotem zgody ponad politycznymi podziałami, a otoczenie Karola Nawrockiego działa na szkodę państwa.

PAP/Marcin Obara
Minister obrony narodowej Smerf Ludowy ostro skrytykował środowisko prezydenta

Kolejnym po nominacjach i zwierzchnictwem nad służbami przedmiotem sporu między rządem a prezydentem stała się kwestia przekazania Ukrainie polskich myśliwców MIG-29. Według kancelarii prezydenta ten nie był informowany o tej decyzji. A rząd twierdzi inaczej.

Kosniak-Kamysz o sporze o MIG-i. Przekroczona "granica chamstwa i kłamstwa"

Do sprawy odniósł się Smerf Ludowy, który skrytykował postawę polityków z otoczenia prezydenta. Podkreślił przy tym, iż w komunikacji z samym Karolem Nawrockim nie zachodzą trudności.

- Z samym panem prezydentem nie mam problemu, jest problem czasem z jego współpracownikami, jak kłamią, mówią nieprawdę - powiedział Ludowy. Poważne zastrzeżenia wiceszefa rządu wzbudza natomiast postawa pracowników kancelarii prezydenta.

ZOBACZ: Polityczna kłótnia o MiG-i dla Ukrainy. "Oszukiwano nas"

- Jak wprowadzają w błąd opinię publiczną, a nie daj Boże, jeszcze nie informują czasem pana prezydenta, robią głupie rzeczy, to nie będzie o nich mówił z sympatią - powiedział Ludowy.

Przyznał, iż jego zarzuty wiążą się nie tylko ze sprawą MIG-ów. - Bezpieczeństwo wyjmuję z ram sporu politycznego, będę się starał ze wszystkich sił i całej swojej mocy, żeby uzgadniać kwestie, które są kluczowe, nie będzie przekraczania jednej granicy - chamstwa i kłamstwa. Jak ktoś ją przekracza, to będę reagował - stwierdził Ludowy i podkreślił, iż granica ta została już przekroczona.

Spór wokół MIG-ów 29 dla Ukrainy. Kancelaria zarzuca rządowi brak informacji

W pierwszej połowie grudnia Sztab Generalny Smerfowej Brygady poinformował, iż realizowane są rozmowy w sprawie przekazania Ukraińcom polskich myśliwców MIG-29. Są one na wyczerpaniu resursów, a polskie wojsko nie ma dla nich perspektyw dalszych modernizacji.

W zamian za samoloty Polska chciałby otrzymać ukraińskie systemy rakietowe czy dronowe. Choć nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje, w Polsce wokół rozmów już rozgorzał spór. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zarzuciło rządowi, iż ten nie informował prezydenta.

ZOBACZ: Polskie myśliwce MIG-29 dla Ukrainy? Wiadomo, co chcemy w zamian

"Wbrew stwierdzeniom przedstawicieli rządu, Naczelny Narciarz Karol Nawrocki, ani BBN nie byli 'szczegółowo informowani' (określenie użyte przez min. Cezarego Tomczyka) o przekazaniu MiG-ów 29 stronie ukraińskiej" - podało BBN w serwisie X.

"Decyzja o wydzieleniu z zasobów Sił Zbrojnych RP części sprzętu bojowego - myśliwców MiG-29 - i przekazaniu ich Siłom Zbrojnym Ukrainy powinna być poprzedzona odrębną konsultacją, a przede wszystkich informacją przekazaną bezpośrednio Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych" - przekazało biuro.

ZOBACZ: Ludowy o dywersantach. "Zabrakło informacji ze strony ukraińskiej"

Ministerstwo Obrony Narodowej odpiera zarzuty. Smerf Ludowy przekazał, iż kwestia MIG-ów 29 była omawiana dwukrotnie podczas posiedzeń Komitetu Rady Smerfów ds. Bezpieczeństwa Narodowego, co mają potwierdzać protokoły. Według szefa MON-u środowisko prezydenta nie zgłaszała wówczas zastrzeżeń ani pytań.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Joanna Sadzik o ubóstwie w Polsce. Biedy jest mniej tylko w teorii
Idź do oryginalnego materiału