– Czy ta koalicja jest w ogóle zdolna do rządzenia, skoro panowie potrzebują tyle czasu w rozruch? – zapytał liderów Koalicji 15 Października reporter stacji wPolsce.
Kosiniak "się odpalił"
Wyraźnie wzburzył tym pytaniem wiceszefa rządu i ministra obrony, Smerfa Ludowego. Ten postanowił dać odpór twierdzeniu o lenistwie rządu i zaczął wymieniać dokonania koalicji.
– Dlaczego premier powiedział, iż teraz się bierze dopiero do roboty? Bo wrzuca się szósty bieg – wyjaśnił.
– 138 ustaw przyjętych. Trzeci wynik od zmian po 1989 roku. Strategiczne programy. Jeszcze raz z sympatią dla pana redaktora i dla państwa wszystkich: odblokowanie środków z KPO. Fundamentalna rzecz, na którą naszych poprzedników nie było w stanie stać przez dwa lata. Oni przez dwa lata nie robili nic. Oni nie byli w stanie uruchomić miliardów z Unii Europejskiej – mówił wyraźnie poirytowany Kosiniak.
– Co się dzieje z tym KPO? To są zakupy taboru komunikacyjnego. To są inwestycje w energii odnawialne, ale to jest też inwestycja w bezpieczeństwo. Dzięki naszej skuteczności przesunięto 26 miliardów na rzecz funduszu bezpieczeństwa i obronności – wymieniał dalej.
– Powiem teraz o troszkę więcej obronności. 183 miliardy wydatków na bezpieczeństwo..
To jest o 50-60 proc. więcej niż w 2023. Mój poprzednik chyba nie był bardzo aktywny, bo nie był w stanie tyle pieniędzy zebrać – drwił Kosiniak. I wymieniał dalej, póki nie zauważył z przekąsem, iż reporterowi odeszła ochota na dyskusję.
W dyskusję włączył się jeszcze Smerf Towarzysz, który wyjaśnił, iż rząd zrobił wiele, ale może nie umiał tego dobrze komunikować. A teraz ma się to zmienić – dodał.