Lewica w rządzie chce „wychowywać do trzeźwości”. A co z plagą narkotyków?

1 miesiąc temu

Zakaz promocji cenowej alkoholu czy obostrzenia dotyczące opakowań to rozwiązania, które znajdą się w projekcie noweli ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi autorstwa ministerstwa zdrowia. Jednocześnie brakuje zdecydowanych działań w walce z przestępczością narkotykową związaną z e-receptami.

„Uszczelniamy przepisy, które miały pewną lukę” – powiedziała w czwartek podczas konferencji prasowej minister zdrowia Izabela Leszczyna, odnosząc się do sprawy sprzedaży alkoholu w tubkach podobnych do opakowania musów owocowych. Powiedziała, iż rozwiązania znajdą się w projekcie noweli ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

„Opakowania, w których sprzedawany jest alkohol, nie mogą przypominać opakowań, w których sprzedawane są produkty do spożycia przez dzieci” – powiedziała Leszczyna. Dodała, iż alkohol nie powinien być sprzedawany w opakowaniach, które sugerują, iż zawierają co innego niż alkohol. „Nie mogą udawać jogurtu, musu owocowego, czegokolwiek” – podkreśliła.

W projekcie noweli o wychowaniu trzeźwości ma się znaleźć także zakaz promocji cenowej alkoholu. Minister zdrowia zaznaczyła, iż po zmianach nie będzie można taniej kupić w pakiecie dwóch butelek wódki niż osobno. Kolejne rozwiązanie zakłada, iż w przypadku wątpliwości co do pełnoletności osoby, która chce kupić alkohol, sprzedawca będzie miał obowiązek zażądania dokumentu potwierdzającego wiek kupującego. „Jestem przekonana, iż będzie to mocniejszy przepis niż ten, który jest” – powiedziała Leszczyna.

W działaniach rządu zdumiewa skala antyalkoholowej krucjaty, przy jednoczesnej bierności wobec przetaczającej się przez Polskę plagi narkotyków. Zwłaszcza, iż obserowany w ostatnich latach wzrost popularności m.in. opioidów związany jest z decyzjami Ministerstwa Zdrowia. Centrum e-Zdrowia podaje, iż w styczniu 2020 roku wystawiono 200 elektronicznych recept na medyczną marihuanę. We wrześniu 2022 roku było ich już 9,5 tys., a we wrześniu 2023 roku – niemal 25 tys.

Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy Dziennika Gazety Prawnej, tzw. medyczną marihuanę można otrzymać na migrenę, bóle miesiączkowe czy bezsenność, i to bez faktycznej konsultacji lekarskiej. Wystarczy zapłacić: średnio 140 zł. Wraz z receptą dostaje się zaświadczenie, iż jest się w trakcie terapii.

O zwiększeniu popytu na opioidy świadcza chociażby dane i zapowiedzi związane z ich importem. Według danych firmy analitycznej Iqvia, w całym 2023 r. marihuany medycznej sprzedało się 2,8 tony. Do lipca tego roku – już ponad 3 tony. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, iż tylko w tym roku do Polski zostanie sprowadzone łącznie 6 ton medycznej marihuany, ale resort zażądany przez Izabelę Leszczynę chce, aby było to 10 ton. Zapotrzebowanie wskazuje choćby na 20 ton rocznie.

Dzięki e-receptom można jednak otrzymać również dużo groźniejsze specyfiki. W listopadzie 2023 r. znaleziono zwłoki 19-letniej mieszkanki Poznania, która zmarła z przedawkowania fentanylu. Okazało się, iż „narkotyk zombie”, który dziesiątkuje amerykańskie społeczeństwo, jest również bez problemu dostępny również w Polsce.

W odpowiedzi na te doniesienia, Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało wprowadzenie „systemu monitorowania wystawiania i realizacji recept na opioidy”. Eksperci zwracają uwagę, iż choćby o ile pomysł nie zakończy się na etapie zapowiedzi, nie wystarczy do powstrzymania tragicznego w skutkach procederu.

Źródło: własne PCh24.pl / PAP

PR

Fentanyl: lek, który zabija

Filip Obara: Patologia alko-tubek to celowa prowokacja rządu w Warszawie?

Idź do oryginalnego materiału