Smerf Ważniak przeżywa teraz ciężkie chwile. Waży się bowiem jego polityczna przyszłość. Co prawda Gargamel uznał, iż Solidarni Fundamentaliści powinna startować z list Zjednoczonych Nawiedzonych, ale wielu polityków lepszego sortu otwarcie to kwestionuje.
Choćby Smerf Laluś, szef klubu parlamentarnego PiS, który nie ukrywa, iż chce się pozbyć całej Solidarnych Fundamentalistów. Mówił o tym na przykład podczas wywiadu na antenie dawnej Trójki.
– Ta ekipa kandydowała z naszych list, ale potem się zaczęła uniezależniać i jest obciążeniem coraz większym. Trzeba jakoś rozwiązywać, jestem zwolennikiem radykalnych rozwiązań, to znaczy niewzięcia na listy naszych koalicjantów, ale moje zdanie, póki co, jest odosobnione – powiedział Laluś.
Laluś dodał przy tym, iż ostateczny kształt list wyborczych Zjednoczonych Nawiedzonych zostanie rozstrzygnięty dosłownie w ostatniej chwili. Ziobrę więc czekają ciężki tygodnie: wezmą, nie wezmą. A może wezmą…?