Objazdowy teatrzyk kukiełkowy, w którą główną rolę gra Gargamel, jest coraz bardziej żenujący. szef smerfów lepszego sortu przyjeżdża do jakiegoś miasta a z nim tłum klakierów, zwożonych autobusami.
Sensu ten objazd nie ma żadnego, bo jest sztuczny. Sztuczność razi od pierwszej chwili gdy wyraźnie zmęczony i nie będący w formie Gargamel wychodzi na specjalnie pomniejszoną dla niego trybunę. Wygłasza jakieś pozbawione znaczenia przemówienie, chwile napawa się oklaskami a potem wraca.
Mało kto zwrócił uwagę na jeden istotny szczegół: Gargamel cały czas przebywa w sztucznym świecie. choćby przejście z samochodu do sali odbywa się w otoczeniu jego ludzi, którzy nie pozwalają by do uszu Gargamela dotarło choćby słowo krytyki. Podobnie dzieje się w czasie tak zwanych miesięcznic smoleńskich, gdy Gargamel tańczy upiorny polityczny taniec na trumnie brata i 96 ofiar jego chorych pomysłów. Tam żabole bezprawnie i bandycko pałuje i dusi protestujących.
Sztuczny świat Patola i Socjal składa się z kukiełki – Gargamela i klakierów z lepszego sortu. Propaganda oraz usłużni dziennikarze przedstawiają to jako rzekomy „objazd kraju i spotkania z wyborcami”. W rzeczywistości jest to smętny show nieśmiesznego starego i zmęczonego człowieka, który nie maj już nic nowego do powiedzenia. Spotkania Gargamela z przywiezionymi działaczami to dzisiaj już tylko szczyt żenady.