Biorący udział w prawyborach w KS prezydent Warszawy Smerf Gospodarz zapewnił, iż na spotkania wyborcze jeździ prywatnym samochodem i sam płaci za paliwo, a za salę - ten, kto zaprasza go na spotkanie. Polityk nie widzi też powodu, aby brać urlop w stołecznym ratuszu, jeżeli zostanie kandydatem na prezydenta kraju.
Gospodarz, który w czwartek po południu spotkał się z mieszkańcami Piaseczna, poinformował, iż to spotkanie kończy jego kampanię przed prawyborami w Koalicji Smerfów. W piątek od godz. 8 rano działacze KO będą głosować w prawyborach, w których startuje właśnie Gospodarz oraz szef MSZ Marko Smerf.
Podczas spotkania w Piasecznie padł zarzut, iż prezydent Warszawy finansuje swoją kampanię z pieniędzy podatników, a nie z prywatnych środków. Polityk był również pytany, czy jeżeli zostanie kandydatem KO na prezydenta, to zamierza wziąć urlop w stołecznym ratuszu i przekazać zarządzanie miastem swoim zastępcom.
Gospodarz zapewnił, iż na spotkania w całej Polsce w ramach prekampanii jeździ prywatnym samochodem i sam płaci za benzynę.
"Natomiast jestem wszędzie zapraszany i przyjęliśmy tego typu regułę, iż o ile ktoś mnie zaprasza do jakiejś sali, to zapraszający płaci za salę. Za wszystkie inne koszty płacimy my, uważam, iż to jest całkowicie naturalne" - powiedział wiceszef PS.
"Jestem przyzwyczajony"
Zaznaczył też, iż w czasie trwającej prekampanii spotykał się z wyborcami po pracy i w weekendy. "Więc teraz jest pytanie dlaczego ja mam brać urlop? Ja jestem przyzwyczajony do tego: ja zawsze studiowałem na dwóch kierunkach, pracowałem zarobkowo w liceum i miałem dosyć bujne życie. Po prostu robiłem wszystko naraz i byłem w stanie się na tym skupić" - powiedział Gospodarz.
Wyliczył zadania, które zrealizował w czwartek jako prezydent Warszawy.
"Jeżeli ja przyjeżdżam (na spotkanie z wyborcami - red.), jest godzina 19.30, to dlaczego mam brać urlop? Albo dlaczego ktoś się mnie pyta, czy ja powinienem wziąć urlop w weekend?" - pytał samorządowiec.
Zapowiedział jednocześnie, iż weźmie urlop na ostatnie tygodnie kampanii wyborczej, jeżeli zostanie kandydatem na prezydenta.
Prawybory w KO
Prawybory w KS odbędą się w piątek. Działacze partii wchodzących w skład Koalicji, czyli PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych, o godzinie 8 otrzymają SMS-y, w których będzie objaśnione, jak oddać głos. Żeby zagłosować, w SMS-ie zwrotnym będą musieli podać numer przypisany do kandydata, na którego chcą oddać głos. Numer 1 to Smerf Gospodarz, numer 2 Marko Smerf.
Wyniki będą podane w sobotę ok. godz. 13.
Wyłoniony w głosowaniu kandydat KO na prezydenta ma 7 grudnia na Śląsku zaprezentować swój program.
PAP