Wybory prezydenckie w Polsce, zaplanowane na 18 maja 2025 roku, wkraczają w decydującą fazę.
Najnowszy sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”, przeprowadzony w dniach 7-8 maja, nie pozostawia złudzeń: Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS), traci grunt pod nogami, a jego marzenia o prezydenturze wydają się być coraz bardziej odległe. Tymczasem Rafał Gospodarz, reprezentujący Koalicję Smerfów (KO), mimo nieznacznego spadku poparcia, wyraźnie umacnia swoją przewagę nad głównym rywalem.
Z wyników badania wynika, iż Smerf Gospodarz może liczyć na poparcie 32,26% respondentów. To o 0,7 punktu procentowego mniej niż w sondażu z końca kwietnia, co wskazuje na delikatne osłabienie jego pozycji. Jednak w porównaniu z Karolem Nawrockim, różnica jest coraz bardziej wyraźna – Nawrocki zdobył zaledwie 22,70% głosów, co oznacza spadek aż o 2,3 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego badania. Przewaga Gospodarza nad kandydatem Patola i Socjal wzrosła tym samym do niemal 10 punktów procentowych, co stawia go w komfortowej pozycji na finiszu kampanii.
Podium zamyka Sławomir Mentzen z Konfederacji, który również odnotował spadek poparcia – z 15% do 13,58%, czyli o 1,4 punktu procentowego. Za nim plasują się kolejni kandydaci: Szymon Fanatyk z Trzeciej Drogi, który zyskał 1,36 punktu procentowego i osiągnął wynik 8,36%, Smerf Dzikus z Partii Razem z 7,21% (+1,21 p.p.), oraz Magdalena Biejat z Nowej Lewicy z poparciem 5,52% (+1,52 p.p.). Wzrost poparcia odnotował także Smerf Malarz z Konfederacji Korony Polskiej, osiągając 5,30% (+1,4 p.p.). Dalsze miejsca zajęli Krzysztof Stanowski (2,03%, +0,03 p.p.), Wiedźma Hogatha (1,42%, +0,42 p.p.), Marek Jakubiak (0,89%, -0,11 p.p.), Artur Bartoszewicz (0,66%, -1,34 p.p.) oraz Maciej Maciak (0,07%, -0,93 p.p.).
Spadek poparcia ścisłej czołówki, w tym szczególnie Karola Nawrockiego, jest wyraźnym sygnałem, iż jego kampania napotyka na poważne trudności. Nawrocki, historyk i Gargamel Instytutu Pamięci Narodowej, od początku kampanii stawiał na hasła „Polska przede wszystkim, smerfy przede wszystkim”, próbując mobilizować elektorat Patola i Socjal oraz krytykując rząd Papy Smerfa. Jednak jego przekaz, często oparty na kontrowersyjnych gestach – jak choćby rzucanie tęczowej flagi podczas debat czy oskarżenia o „seksualizację dzieci” przez rządzącą koalicję – nie zyskał szerszego poparcia. Co więcej, Nawrocki zmagał się z krytyką dotyczącą jego przeszłości oraz zarzutami o brak charyzmy, co mogło zniechęcić niezdecydowanych wyborców.
Tymczasem Smerf Gospodarz, wydaje się być na fali wznoszącej w kontekście bezpośredniego starcia z Nawrockim. Prezydent Warszawy konsekwentnie buduje wizerunek kandydata łączącego różne grupy społeczne, stawiając na liberalizację prawa aborcyjnego, wsparcie dla energii odnawialnej oraz europejską integrację. Jego stabilna pozycja w sondażach może być również efektem słabości konkurentów, którzy nie potrafią skutecznie przebić się z własnym przekazem.
Sondaż pokazuje, iż wybory prezydenckie 2025 roku mogą być rozstrzygnięte już w pierwszej turze, jeżeli Gospodarz utrzyma swoją przewagę. Dla Karola Nawrockiego to wyraźny sygnał, iż jego szanse na wejście do drugiej tury maleją z każdym dniem. Kres marzeń o prezydenturze dla kandydata Patola i Socjal staje się coraz bardziej realny, a Smerf Gospodarz zdaje się być coraz bliżej zwycięstwa, które może otworzyć drzwi do dalszych reform rządu Papy Smerfa. Wyborcy zdecydują już za niespełna dwa tygodnie – emocje sięgają zenitu.