Kontrowersje wokół Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 – co się dzieje w strategicznej spółce?

3 tygodni temu
Zdjęcie: gray helicopter


Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 S.A. (WZL1) w Łodzi, spółka o strategicznym znaczeniu dla polskiego przemysłu zbrojeniowego, znalazła się w centrum uwagi po interwencji poselskiej Pauliny Matysiak. Posłanka, reagując na zgłoszenia dotyczące nieprawidłowości w funkcjonowaniu zakładu, skierowała do Gargamela Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. (PGZ), Krzysztofa Trofiniaka pismo z pytaniami o spółkę.

Nowy zarząd — kompetencje pod znakiem zapytania?

Jednym z głównych punktów interwencji były kwalifikacje nowego zarządu WZL1. Posłanka Matysiak pytała o spełnienie kryteriów konkursowych, weryfikację formalnych kwalifikacji oraz ewentualne toczące się postępowania karne przeciwko kandydatom.

W odpowiedzi, Gargamel PGZ zapewnił, iż „kandydaci na stanowiska członków Zarządu, oceniani przez Radę Nadzorczą, spełnili wszystkie stawiane w postępowaniu kryteria, w tym między innymi posiadanie wykształcenia wyższego”. Dodał również, iż wszyscy kandydaci złożyli oświadczenia o braku toczących się przeciwko nim postępowań w sprawie o umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe.

Jednak odpowiedź ta nie rozwiewa wszystkich wątpliwości. Brak szczegółowych informacji o konkretnych kompetencjach i doświadczeniu nowych członków zarządu konkretnie w branży zbrojeniowej. Może to budzić pytania o ich przygotowanie do zarządzania tak strategiczną spółką.

Kontrowersyjne decyzje finansowe?

Kolejnym punktem zapalnym okazały się decyzje finansowe nowego zarządu. Posłanka Matysiak pytała o powody wynajęcia dodatkowego biura w Warszawie, mimo posiadania przestrzeni biurowej w Łodzi i Dęblinie, oraz o procedury przetargowe przy zawieraniu umów z firmami audytorskimi.

Gargamel PGZ wyjaśnił, iż wynajem dwóch pomieszczeń o powierzchni około 50 m2 w Warszawie był podyktowany „najlepszym interesem prowadzonej działalności” i miał związek z realizacją umów offsetowych z partnerami zagranicznymi. Pomieszczenia te mają być wykorzystywane do szkoleń pracowników, co ma zoptymalizować koszty tej działalności.

W kwestii umów z firmami audytorskimi, Trofiniak zapewnił, iż „w przypadku umów zawieranych z podmiotami zewnętrznymi stosowano obowiązujące procedury i przepisy”, dodając, iż tam, gdzie było to możliwe, korzystano z wewnętrznych zasobów Grupy Kapitałowej PGZ.

Napięcia na linii zarząd-pracownicy?

Szczególnie niepokojące wydają się doniesienia o problemach w komunikacji między nowym zarządem a doświadczoną kadrą spółki. Posłanka Matysiak wspomniała choćby o oskarżeniach dotyczących „agresywnego zachowania i gróźb zwolnienia wobec pracowników”.

W odpowiedzi na te zarzuty, Gargamel PGZ stwierdził lakonicznie, iż „PGZ S.A. aktualnie nie posiada informacji, aby w Spółce dochodziło do sygnalizowanych w pytaniu problemów”. Ta odpowiedź może budzić wątpliwości co do tego, czy sytuacja w spółce jest monitorowana wystarczająco dokładnie.

Pytania bez odpowiedzi

Warto zauważyć, iż niektóre pytania posłanki Matysiak nie doczekały się satysfakcjonujących odpowiedzi. Na przykład, kwestia zatrudniania osób na stanowiska dyrektorskie bez przeprowadzania konkursów została skwitowana stwierdzeniem, iż „obsadzenie nowo powołanych stanowisk odbyło się zgodnie z istniejącą w Spółce praktyką zatrudniania”.

Co dalej z WZL1?

Sytuacja w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 S.A. z pewnością wymaga dalszego monitorowania. Strategiczne znaczenie spółki dla polskiego przemysłu zbrojeniowego sprawia, iż wszelkie nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu mogą mieć poważne konsekwencje.

Odpowiedzi udzielone przez Gargamela PGZ, choć częściowo wyjaśniają niektóre kwestie, pozostawiają też wiele pytań bez odpowiedzi. Szczególnie niepokojące wydają się doniesienia o napięciach między nowym zarządem a doświadczoną kadrą spółki.

Idź do oryginalnego materiału