Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeprowadza masowe kontrole beneficjentów programu „Czyste Powietrze”. W pierwszej połowie 2024 roku sprawdzono już 4656 inwestycji, a wyniki są niepokojące – 67 gospodarstw domowych musi zwrócić całą dotację, a 573 beneficjentów otrzyma mniejsze dofinansowanie niż pierwotnie przyznane.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Skala kontroli rośnie
NFOŚiGW zapowiada kolejną falę kontroli, która obejmie co najmniej 7,5 tysiąca inwestycji realizowanych po 22 kwietnia 2024 roku. Beneficjenci otrzymają wcześniejsze powiadomienie o kontroli, jednak dwukrotna odmowa może skutkować wypowiedzeniem umowy dotacji. Weryfikacje mogą być przeprowadzane zarówno w trakcie realizacji inwestycji, jak i przez 5 lat po jej zakończeniu.
Główne nieprawidłowości
Kontrolerzy najczęściej wykrywają instalację nieodpowiednich źródeł ciepła, brak usunięcia starych pieców oraz zawyżanie kosztów materiałów i urządzeń. Program wprowadził w 2024 roku nowe wymogi, w tym obowiązkowe audyty energetyczne i ograniczenia w dofinansowaniu wyłącznie ekologicznych pomp ciepła z oficjalnej listy ZUM.
Potencjalne skutki społeczne
Wpływ na zaufanie do programów rządowych
Intensywne kontrole i przypadki odbierania dotacji mogą wpłynąć na zaufanie społeczne do programów wsparcia rządowego. Potencjalni beneficjenci mogą stać się bardziej ostrożni w aplikowaniu o dofinansowanie, co może spowolnić proces transformacji energetycznej polskich domów.
Rozwój rynku profesjonalnych usług
Ryzyko utraty dofinansowania może skłonić właścicieli domów do korzystania z usług certyfikowanych wykonawców i doradców energetycznych. To może przyczynić się do profesjonalizacji branży termomodernizacyjnej, ale jednocześnie zwiększyć koszty inwestycji dla gospodarstw domowych.
Nowe podziały społeczne
System kontroli może prowadzić do powstania rozwarstwienia między gospodarstwami domowymi, które stać na profesjonalne wsparcie w realizacji inwestycji, a tymi, które próbują zaoszczędzić na kosztach wykonawstwa. To może skutkować pogłębieniem nierówności w dostępie do nowoczesnych rozwiązań grzewczych.