Warunkowe przedłużenie jest dopuszczalne
Przyjęte we wtorek przez sejmową Komisję do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych poprawki zakładają wspomniane przedłużenie wsparcia dla jednostek niespełniających norm emisji jednostek wytwórczych. Przewiduje się przeprowadzenie czterech dodatkowych aukcji rynku mocy: na drugie półrocze 2025 r. oraz na lata dostaw 2026, 2027 i 2028.
Rząd, zgłaszając projekt powołał się na możliwość czasowego i warunkowego przedłużenia wsparcia, dopuszczoną po ostatniej zmianie rozporządzenia o rynku energii elektrycznej (EMD) z czerwca 2024 r.
Pierwsza wprowadzona przez komisję poprawka precyzuje sposób określenia ceny maksymalnej dla tzw. cenobiorcy w aukcji uzupełniającej. Zgodnie z nią cena ta nie może być wyższa niż 72 euro za kW za rok. Z kolei druga poprawka precyzuje odpowiedzialność operatora przesyłowego za niezorganizowanie aukcji uzupełniających z jego winy.
Propozycja zmiany ustawy zakłada, iż do aukcji uzupełniających dopuszczone będą istniejące jednostki wytwórcze, w tym zagraniczne, które wcześniej wygrały aukcję wstępną na dany okres dostaw, ale nie zawarły umowy mocowej, istniejące jednostki DSR (ograniczenie popytu na żądanie), w tym zagraniczne, na takich zasadach jak zagraniczne jednostki wytwórcze, oraz planowane jednostki DSR.
Koszt zmian to ponad pół miliarda złotych
Zgodnie z ustawą moc jest towarem, który można kupować i sprzedawać. Jednostki – wyłaniane podczas aukcji do pełnienia tzw. obowiązku mocowego, polegającego na gotowości do dostarczania mocy elektrycznej do systemu oraz zobowiązaniu do faktycznej dostawy mocy w okresie zagrożenia – są za to wynagradzane. Rynek mocy działa od początku 2021 r. W celu pokrycia jego kosztów odbiorcy energii elektrycznej ponoszą dodatkowe opłaty.
Rząd szacuje, iż koszty proponowanych rozwiązań to 563 mln zł za II półrocze 2025 r., 3,33 mld zł w 2026 r., 2,80 mld zł w 2027 r. i 2,59 mld zł w 2028 r. Ponoszony przez odbiorców całkowity koszt rynku mocy w latach 2025-2028 ma wynosić 8,5-9 mld zł – oszacowano w ocenie skutków regulacji projektu.
Proponowane przez rząd przepisy muszą jeszcze zaczekać na akceptację Komisji Europejskiej co do dopuszczalności takiej formy pomocy publicznej.