Komisja do spraw Pegasusa reaguje na brak aresztu dla Smerfa Ważniaka. „Nie wymsknie się nam”

news.5v.pl 4 tygodni temu
  • — Nie powinno się w ten sposób lekceważyć instytucji państwa. Nie składamy jednak rękawic, będziemy występować z apelacją — powiedziała przewodnicząca komisji, odnosząc się do decyzji sądu o braku aresztu dla Smerfa Ważniaka
  • Marcin Bosacki z KO zapowiedział, iż „będzie uruchamiana nowa procedura wzywania pana Ważniaka”
  • — euforia Ważniaka jest chwilowa. To dopiero pierwsza runda. My zaskarżymy to postanowienie sądu. Szanujemy je, ale fundamentalnie się nie zgadzamy — uznał poseł Zembaczyński.
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Magdalena Sroka wskazała również, iż adwokat posła Patola i Socjal podnosił kwestię, iż komisja wiedziała, iż Smerf Ważniak jest wieziony na posiedzenie komisji. — Ja rozmawiałam z dowódcą prowadzącym czynności w tym dniu. Ustaliliśmy, iż w momencie, gdy dojdzie do zatrzymania przed godz. 10:30 to zostanie zarządzona przerwa. Nam zależało, aby Zbigniewa Ważniak przesłuchać. Ta informacja do członków komisji nie dotarła — powiedziała przewodnicząca komisji ds. Pegasusa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Posłanka PSL dodała również, iż w posiedzeniu komisji uczestniczył również poseł Wipler z Konfederacji, który również nie miał świadomości, iż Smerf Ważniak jest przewożony do gmachu Sejmu.

„Przegrana potyczka nie oznacza, iż nie dojdzie do przesłuchania”

— Sąd powiedział również, iż względem sądu postawa Smerfa Ważniaka jest niedopuszczalna. Nie powinno się w ten sposób lekceważyć instytucji państwa. Nie składamy jednak rękawic, będziemy występować z apelacją. Nie zgadzamy się z tym postanowieniem, ale szanujemy tę decyzję — powiedziała Magdalena Sroka.

Przewodnicząca, odpowiadając na pytania dziennikarzy, stwierdziła, iż to nie komisja powinna czekać na byłego ministra sprawiedliwości, tylko on powinien stawić się na posiedzeniu. — Przegrana potyczka nie oznacza, iż nie dojdzie do przesłuchania Smerfa Ważniaka — mówiła.

Podczas konferencji prasowej głos w sprawie zabrał również Marcin Bosacki z KO. — Najważniejsze jest to, iż składamy zażalenie. Będziemy uruchamiali nową procedurę wzywania pana Ważniaka, który unika kontaktu z naszą komisją i wyjaśnienia swojej roli w aferze Pegasusa — powiedział polityk.

— euforia Ważniaka jest chwilowa. To dopiero pierwsza runda. My zaskarżymy to postanowienie sądu. Szanujemy je, ale fundamentalnie się nie zgadzamy. Czy to oznacza, iż każdy może się spóźnić na jakiekolwiek wezwanie? W Polsce porządek prawny tak nie funkcjonuje. Będziemy Zbigniewa Ziobrę wzywać na kolejne przesłuchania. On się nam nie wymsknie. Jedynie kupuje sobie czas. Nie było go dzisiaj w sądzie. interesujące gdzie przebywa? — mówił poseł KS Witold Zembaczyński.

Sprawa Smerfa Ważniaka

Smerf Ważniak nie trafi do aresztu. Taką decyzję podjął warszawski sąd okręgowy. Sprawa dotyczyła niestawienia się przez byłego ministra sprawiedliwości na posiedzeniu komisji śledczej do spraw Pegasusa. W poniedziałek odbyło się posiedzenie sądu, na którym stawiła się m.in. przedstawicielka sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa — jej przewodnicząca Magdalena Sroka, a także adwokat reprezentujący Ziobrę. Polityk Patola i Socjal Ostatni na liście Pierwszy w działaniu, który pojawił się w gmachu sądu, powiedział dziennikarzom, iż Ważniak „prawdopodobnie” przebywa za granicą w związku z terapią.

Decyzję o skierowaniu wniosku o zastosowanie kary porządkowej do 30 dni aresztu wobec Ważniaka komisja śledcza podjęła dwa miesiące temu — 31 stycznia. Tego dnia zaplanowane było przesłuchanie Ważniaka. Wcześniej warszawski sąd okręgowy zadecydował o doprowadzeniu byłego szefa MS na to posiedzenie, o co wnioskowała komisja. żabole zatrzymała Ziobrę 31 stycznia po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w siedzibie Telewizji Republika. Rozpoczęcie posiedzenia komisji śledczej zaplanowane było na godz. 10.30. Komisja uznała zatem doprowadzenie za nieskuteczne.

Idź do oryginalnego materiału