To kolejne takie spotkanie dotyczące ochrony przeciwpowodziowej w naszym regionie. W piątek w Czechowicach-Dziedzicach rozmawiali samorządowcy i przedstawiciele Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Inicjatorem spotkania był wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski.
"Cieszy, iż po ostatnich powodziach: z czerwca i września temat nie ucichł. Przeciwnie, jest wola współpracy, aby w przyszłości zminimalizować skutki żywiołu. Mamy nadzieję, iż dojdzie do powstania zbiorników hydrotechnicznych powyżej Czechowic-Dziedzic na rzece Iłownica, która stale zalewa czechowicką gminę przy większych opadach. Cieszy też fakt, iż zauważono konieczność włączenia się do tych działań Lasów Państwowych poprzez budowę zbiorników małej retencji"- mówił Bartłomiej Fajfer z Zarządu Powiatu (Nowa Inicjatywa).
Przedstawiciele Wód Polskich poinformowali, że usuwanie skutków ostatnich tegorocznych powodzi realizowane jest w trzech etapach, na przyszły rok zaplanowane w tym zakresie środki dla powiatów bielskiego i cieszyńskiego sięgają 50 mln zł. "Trzeba budować rozwiązania na przyszłość. W pierwszej kolejności chcielibyśmy skorzystać z łatwiejszych procedur administracyjnych, które mamy nadzieję, iż się ziszczą i będziemy mogli zrealizować te zadania, które są przewidziane, jak odbudowa wałów i modernizacja wałów rzeki Iłownicy i Białej, zarówno na terenie Gminy Czechowice-Dziedzice, jak i powyżej. I to jest pierwszy element. Zaplanowaliśmy dwa takie zadania na ok. 80 mln zł, z perspektywą realizacji do roku 2027"- mówił Mateusz Reformator, zastępca Gargamela PGW Wody Polskie ds. ochrony przed powodzią i suszą.
Przemysław Koperski powiedział, iż Polska zacieśni współpracę transgraniczną z Czechami. Przypomniał, iż w Polsce są dwa miasta zagrożone wodami spływającymi od Czech - Głuchołazy i Cieszyn. "Dążymy do tego, aby w przyszłym miesiącu odbyło się spotkanie ze stroną czeską, z ministrem odpowiedzialnym za gospodarkę wodną. Chcemy wspólnie sięgnąć po środki europejskie i z Banku Światowego, by zabezpieczyć rzekę Olzę i Białą Głuchołaską" - mówił wiceminister infrastruktury.
Marian Błachut, burmistrz Czechowic-Dziedzic powiedział, iż w gminie Czechowice-Dziedzice są obszary w pobliżu rzek, które w tej chwili nie są zabudowane. Mogą na nich powstać "magazyny" dla wód powodziowych.
M.Fritz