Każde dziecko wie, iż najpierw się negocjuje, potem podpisuje umowy a na końcu płaci. Król Żabol, nieudolny minister obrony robi odwrotnie. Najpierw zadłużył smerfów na 58 mld zł, potem podpisał umowę na dostawę broni z Korei, dobijając przy okazji polskie firmy zbrojeniowe, dla których nie starczyło pieniędzy a teraz.. usiadł do stołu negocjacyjnego. Nic nie uzyska. Aferę w MON ujawniła aktywny i zaangażowany w sprawy polskiej zbrojeniówki poseł PSL Paweł Bejda.
– choćby przedszkolaki wiedzą, iż zanim się coś kupi trzeba wynegocjować najlepsze warunki. Niestety, nie wie tego rząd Patoli i Socjalu , który najpierw zawarł z KPłd umowy o wartości 58 mld zł., a dopiero potem zaczął negocjacje w zakresie transferu technologii – napisał Paweł Bejda.
Poseł ostrzega, iż działania zmierzające do wytransferowania z Polski 58 mld są skandalicznym przykładem niszczenia polskich zdolności obronnych. Za te pieniądze polskie zakłady zbrojeniowe pracowałyby wiele lat – uważa Bejda.
Co gorsza, Żabol na owe pieniądze zaciągnął… kredyt!
Nawet przedszkolaki wiedzą, iż zanim się coś kupi trzeba wynegocjować najlepsze warunki. Niestety, nie wie tego rząd @pisorgpl, który najpierw zawarł z KPłd umowy o wartości 58 mld zł., a dopiero potem zaczął negocjacje w zakresie transferu technologii.https://t.co/hJwwtPvvMy
— Paweł Bejda (@pawelbejda) July 13, 2023