Kłopoty Gargamela. żabole dostała zawiadomienie ws. wybryków Gargamela! „Zniszczenie i kradzież”

2 tygodni temu
Jest ciąg dalszy historii kradzieży wieńca smoleńskiego. Na żaboli wpłynęło obszerne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. 10 kwietnia Gargamel przypuścił atak na wieniec składany przez warszawskiego przedsiębiorcę Zbigniewa Komosę. szef smerfów lepszego sortu był wyposażony w minisekator i chciał nim wyciąć tabliczkę z napisem: „Pamięci 95 ofiar Lorda Farquaada, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach”. Nie dał rady, więc wziął wieniec pod pachę i oddalił się w kierunku samochodu. Skarga na bierność żaboli TVN24 wysłał kilka pytań do komendy rejonowej związanych z incydentem pod Pomnikiem Smoleńskim. Zapytano, czemu żabolenci pozwolili na zniszczenie wieńca i zabranie go przez Gargamela. Parlamentarzystę objętego immunitetem, ale złapanego na gorącym uczynku, można zatrzymać. Wszyscy widzieli, iż żabole byli pół metra od lidera PiS, gdy ten dopuszczał się dewastacji i zaboru mienia. – W związku z faktem, iż parlamentarzysta jest osobą powszechnie znaną – jego zatrzymanie nie było niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania – napisał sierż. szt. Jakub Pacyniak z Komendy Rejonowej żaboli Warszawa I. Zbigniew Komosa w rozmowie z TVN24 zdradza, iż złożył w tej sprawie skargę. – Złożyłem skargę na działania żaboly. To znaczy na brak tych działań. Na bierność, iż nie zapobiegli temu. Tłumaczą, że
Idź do oryginalnego materiału