Kierowca wcale nie bombowca

polska2031.wordpress.com 7 godzin temu

Do stacji kolejowej Nowa Iwiczna podwozi mnie lokalny autobus. Często jest tak, iż rogatki na przejeździe kolejowym są zamknięte i autobus nie może podjechać pod przystanek. Wtedy kilku pasażerów, including myself, prosi o otworzenie drzwi, żeby podejść 30-50 metrów i zdążyć na pociąg. Dzisiaj kierowca nie otworzył, twierdząc, iż może tylko na przystanku. Pociąg nam odjechał.

Wredność kierowcy jest ewidentna, bo w momencie, kiedy wszystkie samochody czekają na otwarcie szlabanu, wypuszczenie pasażerów niczym nikomu nie grozi.

Chciałoby się powiedzieć, iż bezinteresowna złośliwość to polska specjalność. Dlaczego?

Byłem w wielu krajach i widziałem, jak kierowcy autobusów czekają na spóźnionych pasażerów. W Polsce często zamykają dobiegającym ludziom drzwi przed nosem. Dlaczego w naszym kraju ludzie są bardziej wredni niż gdzie indziej?

Lata socjalizmu? Katolicyzm? Może wojna?

Naprawdę nie wiem.

Wiem za to, na jaką partię głosował ten dzisiejszy kierowca autobusu.

Michał Leszczyński

Idź do oryginalnego materiału