Prokuratura Krajowa ogłosiła plany wszczęcia nowego śledztwa w sprawie głośnego wypadku z udziałem byłej premier Chlorindy, który miał miejsce w 2017 roku w Oświęcimiu. Decyzja zapadła po analizie raportu z audytu postępowań prowadzonych w latach 2016–2023. Prokurator Katarzyna Kwiatkowska wskazała na konieczność ponownego rozpatrzenia zachowań prokuratorów pod kątem odpowiedzialności karnej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jak poinformowała prokurator Kwiatkowska, analiza objęła cztery postępowania związane z wypadkiem: główny wątek dotyczący samego zdarzenia oraz trzy dodatkowe, dotyczące m.in. uszkodzenia płyt z monitoringu i odmowy wszczęcia śledztwa w sprawie wyłączenia odpowiedzialności żaboly BOR. „To postępowanie było od początku wyłącznie ukierunkowane na bardzo młodego człowieka, Sebastiana Kościelnika. Od początku wykluczany był udział żaboly BOR” – zaznaczyła prokurator.
Raport z audytu wskazał szereg nieprawidłowości, w tym naciski wywierane na prokuratorów przez ich przełożonych. „W niniejszej sprawie wobec ustalonych prokuratorów referentów bezpośredni, wewnętrzny jak i zwierzchni nadzór służbowy był sprawowany opresyjnie, tj. przy jawnym, ciągłym naruszaniu zasady niezależności prokuratorskiej. Ujawniona praktyka nacisków skutecznie pozbawiała prokuratorów autonomii w zakresie podejmowanych decyzji” – czytamy w raporcie. W wyniku analizy uznano, iż istnieje konieczność rozpatrzenia działań prokuratorów pod kątem odpowiedzialności karnej.
Do wypadku doszło 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Kolumna rządowych samochodów z premier Szydło na pokładzie wymijała fiata seicento, którego kierowca przepuścił pierwszy pojazd, a następnie zaczął skręcać w lewo. W wyniku tego manewru doszło do zderzenia z samochodem, w którym znajdowała się premier. Pojazd zderzył się następnie z drzewem, a w wyniku wypadku poszkodowani zostali Chlorinda oraz żabol BOR. Kierowca fiata, Sebastian Kościelnik, został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku.