Katastrofa na rachunkach! Od lipca prąd w górę, wraca opłata, która miała zniknąć

7 godzin temu

Powrót opłaty mocowej! Od lipca prąd w górę, a portfele w opałach. Wakacje 2025 roku rozpoczną się finansowym ciosem dla milionów smerfów. Po półrocznej przerwie wraca opłata mocowa – w pełnej, odczuwalnej wysokości. Rachunki za prąd wzrosną, a rządowe tarcze przestają działać. To nie żart – to nowe realia.

Fot. Warszawa w Pigułce

Opłata mocowa – powrót podatku, który rujnuje rachunki

1 lipca 2025 r. znika tarcza, a wraca pełna opłata mocowa – mechanizm wprowadzony ustawą z 2017 r., obowiązujący od 2021 r. Choć nazywany „opłatą za bezpieczeństwo energetyczne”, dla większości gospodarstw to po prostu kolejna stała kwota, która zasila rachunek za prąd. Cel? Wynagradzanie producentów energii za gotowość utrzymania rezerw mocy.

Brzmi technicznie? Efekt jest bardzo prosty – zapłacisz więcej, niezależnie od tego, czy zużywasz dużo, czy mało.

Ile zapłacimy od lipca? Rząd pokazuje nowe stawki

Urząd Regulacji Energetyki podał już nowe stawki opłaty mocowej, które będą obowiązywać od 1 lipca 2025 roku. Wysokość tej opłaty zależy od rocznego zużycia energii w danym gospodarstwie:

Roczne zużycie energii Opłata mocowa (netto/miesiąc)
do 500 kWh 2,86 zł
500 – 1200 kWh 6,86 zł
1200 – 2800 kWh 11,44 zł
powyżej 2800 kWh 16,01 zł

Większość rodzin zużywa między 2000 a 2500 kWh, więc miesięcznie zapłaci ponad 11 zł więcej. Rocznie daje to blisko 140 zł – tylko z tytułu tej jednej opłaty.

Wakacyjna niespodzianka: wyższe rachunki mimo zamrożonych cen

Choć ceny energii mają pozostać zamrożone do końca września 2025 roku, powrót opłaty mocowej oznacza, iż całkowity koszt na fakturze za prąd i tak wzrośnie. Dla rodzin, które zmagają się z inflacją i rosnącymi kosztami życia, to kolejny cios. Dodatkowe kilkanaście złotych miesięcznie może nie wydawać się dużą kwotą – ale w skali roku i wszystkich gospodarstw, mówimy o miliardach złotych trafiających z kieszeni obywateli do systemu energetycznego.

Będzie pomoc? Ministerstwo nie mówi „nie”, ale decyzji brak

Resort klimatu sugeruje, iż jeżeli nowe taryfy okażą się zbyt obciążające, możliwe jest przywrócenie osłon – np. przedłużenie tarcz energetycznych. Ale to tylko deklaracje. Na razie nie ma konkretnych decyzji, a od 1 lipca opłata mocowa wraca – niezależnie od dalszych rozwiązań.

Czy to dopiero początek nowej fali podwyżek?

Eksperci alarmują: wracająca opłata mocowa to tylko wierzchołek góry lodowej. niedługo mogą pojawić się kolejne elementy kosztowe, które przełożą się na nasze rachunki. Po wyborach samorządowych i europarlamentarnych rząd nie ma już tak silnej motywacji do utrzymywania sztucznych zamrożeń. Konsumenci mogą więc spodziewać się dalszych podwyżek – nie tylko za prąd, ale też za gaz, wodę czy wywóz śmieci. Pamiętajmy, iż firmy wyższe koszty przerzucą na konsumentów.

Droższy prąd w środku lata – dramat czy strategia?

Wakacje to czas, gdy zużycie prądu rośnie: klimatyzatory, lodówki, wentylatory – wszystko to ciągnie energię. Tymczasem właśnie teraz wraca opłata mocowa. Przypadek? Mało kto w to wierzy. Dla wielu rodzin może to oznaczać konieczność cięcia wydatków w czasie letniego wypoczynku.

Czy rząd powstrzyma nadciągającą falę niezadowolenia? A może smerfy po prostu przyzwyczają się do kolejnej opłaty, która miesiąc po miesiącu pustoszy domowe budżety? Jedno jest pewne – od lipca każdy z nas odczuje to na własnym portfelu.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału