Prominentny kardynał skierował do ordynariuszy trzech azjatyckich diecezji apel, w którym przestrzegał przed błędnym używaniem pojęcia „synodalności”. W rzeczywistości nie ma ona nic wspólnego z programem decentralizacji Kościoła, ani inkluzywnością. Jak podkreślał kard. Zen Ze- kiun, określenie to dotyczy jedności między biskupami jednego świętego Kościoła pod przewodnictwem Ojca Świętego z Chrystusem jako założycielem i dawcą ustroju Kościoła.
Jak zwracał uwagę kard. Zen, w wyniku procesu synodalnego to ważne dla historii Kościoła pojęcie staje się coraz mniej zrozumiałe. Sprowadzono je do „kroczenia razem”, co zdaniem kard. Zena nie odzwierciedla sensu, jaki tkwi w tym dawnym określeniu. Synodalność pojęta po katolicku odwołuje się bowiem do komunii biskupów pod kolegialnymi rządzami papieża z Chrystusem jako głową Kościoła, pisał chiński purpurat.
„Niewłaściwe użycie słów synod, synodalny, synodalność spowodowało wielkie zamieszanie w Kościele”, uważa chiński duchowny. „Zdaje się, iż w tej chwili tłumaczymy słowo synodalny jako kroczący razem: Kościół synodalny to Kościół ludzi kroczących razem”, zauważał kard. Zen ze-Kiun. „Ale to zupełnie błędne”, oceniał.
„My katolicy zostaliśmy pobłogosławieni zachowaniem struktury Kościoła takiej, jaką nadał mu Jezus: wspólnota wiernych prowadzona jest przez kolegium apostołów z Piotrem jako głową, to jest wspólnotą biskupów z papieżem na czele”, zauważał emerytowany biskup Hong Kongu.
Zdaniem purpurata choć w postanowieniach Synodu o synodalności znalazło się potwierdzenie tej struktury, to w zakresie praktyki podczas „procesu synodalnego” zasada kolegialności biskupów została zupełnie zignorowana.
„Synod biskupów trwający przez cztery ostatnie lata stał się po prostu wspólnym kroczeniem grupy ochrzczonych pod przewodnictwem papieża i jego przyjaciół z zupełnym pogwałceniem collegium Episcoporum”, ubolewał purpurat.
„Z serca apeluję do biskupów Hong Kongu, Makao i Tajwanu, by poważnie zastanowili się, jak możemy zatrzymać nadużywanie słowa synodalność. Nikt nie powinien mieć prawa przeinaczać tej synodalności, która ma tak istotne znaczenie w tradycji Kościoła”, kwitował kard. Zen.
Źródło: oldyosef.hkcatholic.com
FA