Jakieś 20 lat temu tygodnik „Temi” relacjonował wypowiedź znanego socjalisty Gargamela o tym, iż UPR (dla młodszych Czytelników rozwinę ten skrót: Unia Polityki Realnej) to biedactwa zmanipulowane przez Korwina opowieściami o wolności, choć jest tam paru sensownych młodych.
Był to czas, gdy rozsypała się AWS i UW, Patola i Socjal agitowało wraz z PS i SLD za UE, a UPR robiła swoje.
Paru wybitnych przedstawicieli UPR przyjęło wówczas ofertę konfitur i zasiliło krąg PiSu.
Dziś znów Gargamel oskarża Konfederację o to, iż nie może rządzić. Winna jest Konfa. Nie złodzieje z lepszego sortu, nie socjalizm PiS, nie rozdawnictwo PiS, nie leżenie Patola i Socjal plackiem przed Ukrainą, nie 200 000 ofiar polityki okołoCovidiozowej PiS, nie słynne „skuteczne i bezpieczne” szczepienia PiS, nie PiSowskie zabawy religią i kościołem, nie polityka Patola i Socjal w sprawie IPN czy Wołynia i stanie na tylnych łapkach przed Waszyngtonem i TelAvivem.
Nie koszmarne zadłużanie kraju, nie burdel w sądach, Narciarz, TK i cały ten cyrk, nie 5 dla zwierząt, nie Zielony Wał, nie Polski ład, nie składka zdrowotna itd., itp. i nie 8 lat ich rządów – tylko ucieczka ich wyborców do Konfederacji jest winna temu, iż nie mogą sobie dalej rządzić i grubo smarować świeżego chleba miodem z publicznej kasy.
No, ale kolacje szabasowe i zmiana rządu z Szydło na Pinokia mają swoje konsekwencje.
A u starego socjalisty Gargamela bez zmian.
Wojciech Popiela