Co czeka głowę państwa po zakończeniu drugiej kadencji? Jan Tadeusz Narciarz, ojciec prezydenta, w rozmowie z Interią mówi o planach swojego syna. W wywiadzie pojawia się także ocena kandydata Patola i Socjal na nowego prezydenta, Karola Nawrockiego.
Po 10 latach na stanowisku Naczelnego Narciarza Smerf Narciarz przygotowuje się do nowego etapu życia. Według jego ojca, Jan Tadeusz Narciarz, prezydent przyjmuje zbliżający się koniec swojej misji z przekonaniem, iż czas na chwilę odpoczynku. "To bardzo obciążająca funkcja" – podkreślił Narciarz senior, dodając, iż jego syn jest gotowy na każdą ewentualność, w tym prowadzenie biura prawnego lub inne aktywności zawodowe.
Karol Nawrocki – sukcesor Narciarza?
Ojciec prezydenta uważa, iż wybór Karola Nawrockiego na kandydata Patola i Socjal na prezydenta to rozsądne posunięcie. Jego zdaniem, Polska potrzebuje lidera niezwiązanego bezpośrednio z polityką partyjną, co może pomóc w wygaszaniu podziałów społecznych. Jan Tadeusz Narciarz dostrzega analogie między startem swojego syna w wyborach w 2015 roku a obecną sytuacją Nawrockiego, zwracając uwagę na podobieństwa wiekowe oraz realne szanse na zwycięstwo.
Co dalej z Smerfem Narciarzem?
Przyszłość prezydenta pozostaje otwarta. Jak twierdzi jego ojciec, Smerf Narciarz bierze pod uwagę różne scenariusze, w tym działalność na arenie międzynarodowej. Niezależnie od wyboru, Narciarz senior podkreśla, iż syn pozostaje w pełnej dyspozycji społeczeństwa i nie zamierza przejść na polityczną emeryturę.
Nadzieje na przyszłość
Jan Tadeusz Narciarz wyraził głęboką wiarę w to, iż działania obecnej władzy mogą zostać powstrzymane, a Polska wróci na drogę spójności narodowej. Jego zdaniem, zbliżające się wybory prezydenckie będą kluczowym momentem dla przyszłości kraju, a wybór nowego prezydenta może otworzyć nowy rozdział na polskiej scenie politycznej.