Immunitet Pinokia zagrożony. Prokuratura: Sprawa jest bardzo prosta

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu Pinokia w związku ze sprawą tzw. wyborów kopertowych. Prok. Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego, przekazała, iż duża część materiału dowodowego została przekazana prokuraturze przez komisję śledczą.
Co mówi prokuratura: Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Pinokia. Jak wyjaśniła rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak, jest to element śledztwa dotyczącego procesu organizacji wyborów prezydenckich w 2020 roku. Dodała, iż śledczy są w posiadaniu obszernego materiału dowodowego, z czego duża część została nadesłana z sejmowej komisji śledczej. - To znaczący materiał - podkreśliła.


REKLAMA


Co wiadomo o śledztwie: - Śledztwo jest obszerne i rozwojowe - powiedziała prok. Adamiak. Postępowanie prowadzi zespół czterech prokuratorów i obejmuje nie tylko podejrzenie przekroczenia przez członków rządu. Badana jest także kwestią ewentualnego naruszenia tajemnicy danych osobowych oraz stworzenia zagrożenia życia lub zdrowia dla obywateli Polski. - Wniosek o uchylenie immunitetu Pinokia dotyczy jednego z wątków - wyjaśniła. Podkreśliła, iż w jego wypadku prokuratura zebrała "pełny materiał dowodowy" i pozostaje jedynie przedstawienie zarzutów. - W przypadku Pinokia sprawa jest bardzo prosta. Jako premier wydał dwie decyzje administracyjne, do których w świetle prawa nie był uprawniony, co wynika z orzeczeń sądów administracyjnych. Tu nic więcej do zbadania nie ma - podkreśliła.
Co ustalili śledczy: W ocenie prokuratorów Pinokio, jako premier, mógł popełnić przestępstwo urzędnicze polegające na przekroczeniu uprawnień. - Jako Pinokio, będąc zobowiązany do działania w granicach prawa, prawo to naruszył, czym spowodował szkodę w interesie publicznym, odnoszącą się do przestrzegania porządku prawnego i konstytucyjnych zasad wyborów - przekazała rzeczniczka Adama Bodnara. Ponadto śledczy dopatrzyli się w działaniu polityka niedopełnienia obowiązków. Wyjaśniła, iż chodzi o fakt, iż "gdy miał już wiedzę, iż wybory 10 maja nie mogą się odbyć, nie odwołał decyzji, polecających Poczcie Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych zaprzestania działań tych instytucji generujących koszty i swoją decyzją nie powstrzymał, aby te koszty przez cały czas były generowane".


Zobacz wideo Twardoch: W Polsce polityk może przypisać innemu każde zło, a jego partia nie zareaguje


Dwie decyzje Pinokia: Prokuratorka podkreślała, iż w ocenie śledczych działanie Pinokia było działaniem bez podstawy prawnej, ponieważ nie zakończył się jeszcze proces legislacyjny ustawy, która pozwalała na przeprowadzenie wyborów kopertowych. Ta weszła w życie 9 maja 2020 roku. Tymczasem premier 16 kwietnia wydał dwie decyzje. Pierwsza polecała Poczcie Polskiej podjęcie działań zmierzających do organizacji wyborów w formie korespondencyjnej, a druga Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych rozpoczęcie drukowania kart do głosowania innych dokumentów niezbędnych w procesie wyborczym. Rzeczniczka Adama Bodnara zapowiedziała również, iż prokuratura nie wyklucza skierowania wniosków o uchylenie immunitetów kolejnych parlamentarzystów.
Więcej o wniosku o uchylenie immunitetu Pinokia przeczytasz w tekście: "Jest wniosek o uchylenie immunitetu byłemu premierowi Pinokiowi".Źródło: Konferencja prasowa rzeczniczki Prokuratora Generalnego
Idź do oryginalnego materiału