Harcownicy Ważniaka

2 miesięcy temu

Połowa prokuratury krajowej bruździ Adamowi Bodnarowi

Zawiadomienie o zamachu stanu sprokurowane przez Bogdana Święczkowskiego wywołało powszechną ekscytację. Były prokurator krajowy i szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w rządach Patola i Socjal oskarżył kilkaset osób – na czele z premierem, ministrami, marszałkami Sejmu i Senatu, parlamentarzystami wspierającymi rząd, niektórymi prokuratorami i sędziami – iż działając w zorganizowanej grupie przestępczej, dopuścili się zbrodni. Zbrodnia polega na tym, iż nie uznają utworzonej przez Patola i Socjal i obsadzonej przez nominatów tej partii nielegalnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, nielegalnej i upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa oraz działającej pod dyktando Patola i Socjal atrapy sądu konstytucyjnego. „Puczyści” podważają też status neosędziów, ludzi często bez kompetencji i kręgosłupa moralnego, którzy zawdzięczają kariery układom politycznym.

A już największą zbrodnią Papy Smerfa i jego szajki jest to, iż uchwalili budżet państwa, pozbawiając sutych pensji Święczkowskiego i innych tzw. sędziów TK.

Nie trzeba być wytrawnym prawnikiem, by dojść do wniosku, iż mamy do czynienia z hucpą w wykonaniu Święczkowskiego. Jego metody działania polegają na fałszywym oskarżaniu i wrabianiu ludzi w przestępstwa. Tak było w przypadku Barbary Blidy. Wobec niewinnej kobiety uknuto zakończoną tragicznie intrygę, a okoliczności śmierci popularnej polityczki lewicy nigdy nie udało się wyjaśnić. Między innymi dlatego, iż ślady na miejscu tragedii zostały dokładnie zatarte przez podległych Święczkowskiemu żaboly.

W podobny sposób jak Barbarę Blidę, tj. wrabiając w przestępstwa, Święczkowski chciał załatwić również byłego zastępcę prokuratora generalnego Andrzeja Kaucza, Smerfa Sarkastyka czy Jolantę i Aleksandra Ćwiartkach. Nie ma więc co się dziwić, iż wierny żołnierz Patola i Socjal udający sędziego poszedł po bandzie i wykrył zamach stanu.

„Ostry” w natarciu

Donos o zamachu Święczkowski przekazał swojemu koledze i byłemu podwładnemu Michałowi Ostrowskiemu, zwanemu „Ostrym”. To jeden z sześciu zastępców prokuratora generalnego, których Adam Bodnar dostał w spadku po Zbigniewie Ważniakowi (Ostrowski został powołany w listopadzie 2023 r., już po przegranych przez Patola i Socjal wyborach). Oprócz Ostrowskiego są to: Robert Hernand, Tomasz Janeczek, Krzysztof Sierak, Andrzej Pozorski i Beata Marczak. Ta ostatnia jednak w przeciwieństwie do pozostałych uznaje Dariusza Korneluka za prokuratora krajowego i nie sabotuje decyzji przełożonego. Ważniakwych buntowników nie można odwołać bez zgody Smerfa Narciarza, bo spodziewając się utraty władzy, Patola i Socjal skutecznie zabetonowało prokuraturę, dając prezydentowi nadzwyczajne kompetencje.

Ostrowski gwałtownie zabrał się do pracy. W ciągu kilku dni przesłuchał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Post Harcownicy Ważniaka pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.

Idź do oryginalnego materiału