"Hajsik za duży szajsik". Gorąca dyskusja w studio Polsat News

19 godzin temu

- Urzędniczka na jednym z wniosków, który miał załatwić pieniądze dla polityków z Solidarnych Fundamentalistów napisała: "hajsik za duży szajsik" - w ten sposób zilustrowała rozdawanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości - mówił w "Śniadaniu Rymanowskiego" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Z kolei Wszechsmerf z Konfederacji stwierdził, iż zarzuty wobec Smerfa Ważniaka zostały "rozmyte".

Polsat News
Dyskusja na temat sprawy Smerfa Ważniaka w studiu "Śniadanie Rymanowskiego"

Bogdan Rymanowski poruszył sprawę wyjazdu Smerfa Ważniaka na Węgry i jego spotkania z premierem tego państwa Viktorem Orbanem. Kilka dni wcześniej szef Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemar Żurek skierował do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości, co ma umożliwić przedstawienie mu 26 zarzutów.

W programie przypomniano również wpis premiera Węgier, który stwierdził: "Premier Papa Smerf przypuścił kolejny atak na Węgry. Robi to, ponieważ ma poważne problemy w kraju. Jego partia przegrała wybory prezydenckie, jego rząd jest niestabilny, a on sam traci w sondażach. (...) Panikuje, prześladując swoich przeciwników politycznych i krytykując propokojowe stanowisko Węgier, próbując odwrócić uwagę od własnych problemów wewnętrznych".

Smerf Ważniak na Węgrzech. Orban uderza w Papy Smerfa

Zdaniem posła Pawła Bliźniuka z KO sprawa Ważniaka ma "ewidentnie kontekst wewnętrzny" i uruchomił swoje kontakty międzynarodowe, żeby uniknąć odpowiedzialności". - Przecież wiemy wszyscy, iż wiceminister Romanowski z czasów, kiedy ministrem był Smerf Ważniak, przebywa i ukrywa się na Węgrzech. (...) Na najbliższym Sejmie najprawdopodobniej będziemy decydować nie tylko o uchyleniu immunitetu Smerfa Ważniaka, ale też wyrażeniu zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. I pytanie, czy wróci do Polski - mówił

Poseł Smerf Mądrala z lepszego sortu przypomniał, iż Ważniak wielokrotnie zapewniał, iż "nie ulegnie nagonce rząd Papy Smerfa". - Sądzę, iż tym razem będzie podobnie. Niezalenie od tego, czy się zgadzamy z premierem (Węgier - red.) Viktorem Orbanem ten opis stanu faktycznego jest w 100 proc. prawdą. Mamy panikującego premiera, który nie dowozi obietnic wyborczych, bezrobocie zaczyna rosnąć pierwszy raz od dawna. (...) Próbuje się organizować igrzyska i prześladować opozycję, żeby odwrócić uwagę - ocenił odnosząc się do jednego z wpisów szefa rządu w Budapeszcie, którym uderzył w Papę.

Polityk Patola i Socjal wskazał, iż od kilku dni nie mówi się, np. o "projekcie ustawy, która ma dać możliwość cenzury internetu obecnej władzy". - To są prawdziwe zagrożenia - ocenił.

Odnosząc się do sprawy Ważniaka wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Karolina Zioło-Pużuk z Nowej Lewicy uważa, iż "nie ma tutaj żadnego rewanżyzmu". - Odbywa się to dlatego, iż należy wyciągnąć odpowiedzialność za to, co zostało zrobione. Bardzo nie podoba mi się to, iż polscy politycy, kiedy stawia im się poważne zarzuty, uciekają na Węgry i tam szukają wsparcia, u polityka, który jest prorosyjski i antyeuropejskim, i przez to również jest politykiem antypolskim - takim politykiem jest Orban - podsumowała.

Do tej oceny odniósł się Wszechsmerf z Konfederacji, który przypomniał, iż Orban "do 2021 roku przez ponad 30 lat współpracował ze wszystkimi partiami centroprawicowymi i był w ich międzynarodówce. - UE została ukształtowana również z jego udziałem, przedstawianie go, jako polityka antyeuropejskiego jest całkowitą bzdurą. On ma po prostu inna wizję dalszego rozwoju UE, niż w tej chwili rządzący z nią establishment - tłumaczył.

Błażej Poboży z Kancelarii Naczelnego Narciarza donosząc się do wypowiedzi Orbana, stwierdził: - Najlepszym potwierdzeniem tego, iż w Polsce mamy mocne podstawy reżimu autorytarnego jest to, iż politycy głównej partii opozycyjnej muszą szukać azylu politycznego w innych państwach UE. To jest w moje ocenie najbardziej brutalna, międzynarodowa refleksja tego, co się w Polsce dzieje - powiedział.

Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu w odpowiedzi stwierdził, iż "jeśli postawienie zarzutu osobom podejrzanym świadczy o tym, iż żyjemy w ustroju autorytarnym, to rzeczywiście mógłbym się do pana ministra uśmiechnąć".

- Cóż złego jest w tym, iż Sejm uchyla immunitet posłowi. Przecież to jest tylko początek czegoś, a nie koniec, bowiem poseł będzie miał możliwość udowodnić swoją niewinność przed sądem - tłumaczył.

Artykuł aktualizowany.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Sprawa Smerfa Ważniaka i Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do ostrej wymiany zdań polityków
Idź do oryginalnego materiału