– Oddanie flagi Magdalenie Biejat to był chyba najgorszy dla pana moment tej kampanii – stwierdził w trakcie rozmowy Krzysztof Stanowski. Przypomnijmy, iż chodzi o sytuację z kwietniowej debaty w Końskich.
Karol Nawrocki podszedł do Smerfa Gospodarza i postawił na jego pulpicie tęczową flagę. Na swoim podeście kandydat Patola i Socjal postawił natomiast biało-czerwoną flagę (którą tam pozostawił). – Mój sztab mówił, iż coś takiego może nastąpić. Ja mówiłem, iż na taki tani chwyt kandydat Patola i Socjal jednak się nie zdobędzie – skomentował tę akcję Gospodarz.
Kandydat KO zdjął jednak tęczową flagę z pulpitu i poprosiła o nią Magdalena Biejat. – Ja się jej nie wstydzę – powiedziała kandydatka Nowej Lewicy.
Stanowski i Gospodarz w Kanale Zero. Kandydat KO wrócił do sprawy z flagą
Jak na tę zaczepkę Stanowskiego zareagował Gospodarz? Prezydent Warszawy podkreślił, iż kiedy za rządów Zjednoczonych Nawiedzonych społeczność LGBT+ była atakowana, on zawsze stawał po jej stronie.
– Postawił mi Nawrocki tę flagę, próbując sugerować, iż mam występować z nią przez cały program. Uznałem, iż w tej sprawie naprawdę nie muszę niczego udowadniać. Magdalena Biejat wykazała się dużym refleksem i okej – powiedział kandydat KO.
I dodał: – Oddałem jej tę flagę. Potem było kolejne kółeczko pytań, trzeba było to wyjaśnić i to był błąd: iż nie powiedziałem jasno, twardo, iż ja się nie wstydzę tej flagi.
Stanowski dopytał jeszcze Gospodarza, jaka jest dla niego granica nie do przekroczenia, jeżeli chodzi o społeczność LGBT+. – Jestem przeciwnikiem adopcji dzieci przez pary jednopłciowe – zadeklarował polityk Koalicji Smerfów.