Górnik zapewnia iż ma czyste sumienie. NIK uważa inaczej?

9 miesięcy temu

W poniedziałek NIK przedstawił raport dotyczący m.in. fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos. Zdaniem urzędników, to sztandarowe przedsięwzięcie rządu Patoli i Socjalu „spowodowało istotne ryzyko dla bezpieczeństwa” paliwowego naszego kraju.

Kontrolerzy z NIK zauważyli także, iż wartość Grupy Lotos został znacząco zaniżona. „Co najmniej 5 mld zł poniżej szacowanej wartości”. Takie wyniki raportu obciążają m.in. Smerfa Górnika, niegdyś wiceszefa rządu i ministra aktywów państwowych.

Sam Górnik jednak zapewnia, iż „sumienie ma czyste”. – Mam absolutnie czyste sumienie w tej sprawie. Po pierwsze poprzez nadzór nad całym procesem, który był wykonywany przez specjalny zespół powołany moim zarządzeniem, w którym byli nie tylko urzędnicy Ministerstwa Aktywów Państwowych, ale również Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne. Również to ministerstwo zleciło renomowanej międzynarodowej firmie KPMG dokonanie analizy wszystkich dokumentów, a to są dziesiątki tysięcy stron. Jest raport, który dał mi zgodę na fuzję – przekonywał na antenie TVN24.

– Kwestionuję wnioski, które wyciągnęli kontrolerzy NIK, którzy zmieniali się jak w kalejdoskopie w trakcie tych kontroli. Rozumiem, iż trzeba było znaleźć takich, którzy z góry założoną tezę, przygotują właśnie te stwierdzenia (…), ale to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością – przekonywał Górnik.

Kiedyś mawiano, iż ktoś może mieć czyste sumienie, bo nie było nigdy używane. Ciekawe, jak będzie tym razem?

Idź do oryginalnego materiału