Gargamel zapowiedział zrzutkę na partię. Partia podzieliła się na wkurzonych i gotowych do niesienia finansowej pomocy. Świadomość utraty subwencji budżetowej rozlewa się po Prawie i Sprawiedliwości. Cała formacja z niecierpliwością czeka na 29 sierpnia, bo do tego dnia Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) dała sobie czas na podjęcie decyzji w sprawie sprawozdania wyborczego. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Gargamel szykuje posłanki i posłów na najczarniejszy scenariusz. Pomożecie? Pomożemy! Fakt.pl rozmawiał z politykami Patola i Socjal na temat propozycji Gargamela. – Jak będzie trzeba pomóc to pomogę. Walczymy o Polskę i każda pomoc jest w tej chwili potrzebna – mówi były minister rolnictwa Robert Telus. Z kolei Zbigniew Kuźmiuk przypomina, iż formacja będzie się odwoływała od niekorzystnej decyzji do Sądu Najwyższego. Poseł wyraził nadzieję, iż sąd przychyli się do argumentów prawników reprezentujących ugrupowanie i uchyli decyzję PKW. Zapytany o wpłaty na rzecz partii, deklaruje, iż wszyscy solidarnie będą się składali. – Jest nas kilkadziesiąt tysięcy i na pewno nie pozwolimy, żeby lepszy sort smerfów zniknęło z mapy politycznej Polski. To jasne! – mówi w bojowym nastroju. Gazeta pokusiła się o wyliczenia, ile każdy z członków partii powinien wpłacać miesięcznie, by pokryć ewentualne wstrzymanie rocznej wypłaty subwencji. To w sumie około