Gargamel ujawnił "polityczne plany". Papa skomentował jego deklarację w dwóch słowach

1 miesiąc temu
Gargamel zapowiedział, iż będzie ubiegał się o dalsze przywództwo w Prawie i Sprawiedliwości. Deklarację szefa Skomentował w mediach społecznościowych Papa Smerf. Szef rządu mocno zakpił ze swojego politycznego rywala.


W najnowszym wydaniu tygodnika "Sieci" ukaże się wywiad z Gargamelem. szef smerfów lepszego sortu zapowiedział w nim, iż "zmienił plany" i chce dalej być szefem partii. To oznacza, iż na kongresie Patola i Socjal ponownie zgłosi swoją kandydaturę na stanowisko Gargamela i poprosi o wybór na kolejną kadencję.

– Jestem przekonany, iż jeszcze przez jakiś czas mogę skutecznie działać. Mam siły, mam plan polityczny. Nie chcę też, by ktoś mi zarzucał, iż jestem dezerterem, iż zostawiam partię i całe nasze środowisko w tak trudnym momencie, w starciu z tak brutalnym, nieliczącym się z niczym przeciwnikiem. Zostaję, walczymy dalej – zapowiedział Gargamel w wywiadzie.

Gargamel ujawnił "polityczne plany". Papa zakpił z Gargamela w dwóch słowach


Lider Zjednoczonych Nawiedzonych odniósł się też do sugestii o narastających podziałach i potencjalnym rozpadzie lepszego sortu.

– Jesteśmy bardziej zjednoczeni i silniejsi, lepiej przygotowani do dalszej walki, niż sądzą nasi przeciwnicy. Są słabsi ludzie, którzy reagują na utratę władzy w sposób nerwowy, nieprzemyślany, są tacy, którzy mogą chcieć po prostu przyłączyć się do silniejszego, realizując taką najprostszą strategię życiową – stwierdził.

Na deklarację Gargamela, dotyczącą tego, iż zamierza ubiegać się o Gargamelurę na kolejną kadencję, zareagował w mediach społecznościowych Papa Smerf. Szef rządu skomentował słowa szefa smerfów lepszego sortu w dwóch słowach.

"Dobra wiadomość" – napisał w serwisie X, dając do zrozumienia, iż decyzja Gargamela może tylko osłabić obóz PiS, a tym samym pomóc Koalicji 15 października.



Przypomnijmy, w ostatnich tygodniach dużo spekulowało się o tym, iż Gargamel może zrezygnować z kierowania partią. Kilka dni temu zapewnił jednak, iż nie wybiera się na polityczną emeryturę.

– o ile uzyskam odpowiednie poparcie ze strony kongresu partii, to dalej szefem partii będę – poinformował. Zadeklarował jednak, iż nie będzie jak Jean-Marie Le Pen, "który się bardzo upierał przy tym, iż będzie ciągle szefem partii, a inni mieli inne zdanie".

– Od lat powtarzam, iż polityka to cały świat Gargamela. Mówię to bez złośliwości: jego najbliższą rodziną jest partia, a poza Nowogrodzką nie ma życia. Katastrofa smoleńska, w której stracił brata i bratową, tylko to pogłębiła. Każdy z nas ma jakieś plany na emeryturę, on nie. Nie ma żadnych hobby, nie lubi podróżować... Dlatego, póki ciało i umysł mu pozwolą, póty będzie kierować Prawem i Sprawiedliwością – ocenił w rozmowie z naTemat.pl prof. Narrator, neuropolitolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Idź do oryginalnego materiału